*Sam od zawsze, #przegryw lvl 27. *Astma zdiagnozowana w wieku 12 lat, ciągle chodzę z inhalatorem. *Spaceruję sobie po parku jak prawie codziennie, bo i tak nie mam co robić po pracy. *Idzie z naprzeciwka typowa #szaramyszka, którą czasem widuję, taka 5-6/10, ale ma coś w sobie, coś co mnie onieśmiela. *Nie patrzę na nią jak jest już bliżej bo się boję. *Zatrzymuje się, kątem oka widzę, że się na mnie
A teraz wyobraźcie sobie. Bierzecie ślub z (drugą) miłością swojego życia. Trochę musieliście się nagimnastykować i wykosztować, bo przekonanie samego Boga, że twoje i jego wieloletnie małżeństwa, z których macie dzieci, były nieważne, to nie są tanie sprawy. A ten twój mąż na ślub zaprasza samych partyjniaków xD. Po ślubie idziecie na groby. Ale nie na groby swoich rodziców/rodzeństwa. Idziecie na grób brata i bratowej szefa męża, bo akurat jest 123 miesięcznica
Myślę, że bardziej pieniądze. No i osoba, która chciałaby dzielić życie z Jackiem Kurskim wydaje się z definicji nie być do końca normalna, więc może ona też nie widzi nic dziwnego w tym, że zaraz po ślubie idą na grób brata szefa męża
Tyle ostatnio mówi się o #lgbt więc dorzucę swoje trzy grosze, jako że temat dotyczy mnie bezpośrednio.
Od paru lat jestem w stałym związku - kochamy się, mamy swoje wzloty i upadki, jak każda para. Dwa lata temu zdiagnozowano u mnie #rak nerki - na początku łudziliśmy się, że damy radę i jakoś przez to przejdziemy, niestety szybko okazało się, że diagnoza była za późna i jedyne co mi zostało to chemioterapia paliatywna, żeby kupić trochę czasu (więcej na tagu #shepardchoruje ). Na początku dramat, morze łez, załamka, ale życie toczy się dalej. Po operacji wylądowałem w stanie ciężkim na OIOMie i mimo wszelkich zgód i upoważnień mój partner nie mógł wejść nawet na chwilę, żeby mnie zobaczyć - moja matka musiała ściemnić, że jesteśmy braćmi, bo wstęp miała tylko najbliższa rodzina. Kiedy wróciłem na oddział urologiczny, z bólu nie byłem w stanie sam się wykąpać, to właśnie On pomagał mi pod prysznicem. Fizycznie nie byłem w stanie zmieniać sobie opatrunków, dlatego to On przez kilka tygodni, dzień w dzień mi z tym pomagał. Kiedy chemioterapia zwala mnie z nóg, to właśnie On jest przy mnie i się mną opiekuje. Kiedy dopada mnie cięższy dzień, w którym zdaję sobie sprawę z tego jak mało czasu mi zostało, to w Jego ramię się wypłakuję. Nie mogę dźwigać, więc to On robi zakupy. Przykłady można mnożyć. Równolegle z diagnozą dostałem w ramach darowizny mieszkanie - wyremontowaliśmy je za jego pieniądze i razem w nim zamieszkaliśmy, czekając na koniec wspólnej historii. Większość z Was pomyśli "przecież możesz spisać testament". Oczywiście, to pierwsze co zrobiłem po tym jak wykryto u mnie #nowotwor, jest tylko jeden haczyk - formalnie jesteśmy obcymi ludźmi, więc w nagrodę, po mojej śmierci będzie musiał dodatkowo zapłacić ok 80.000zł - za to wszystko, co dla mnie zrobił, to jak się mną opiekuje i wspiera, jak sfinansował remont będzie musiał jeszcze zapłacić tylko dlatego, że nie możemy zalegalizować
@demontre : dlatego jestem za legalizacja związków partnerskich. Fajnie, że znalazłeś sobie kogoś, kto Cię tak kocha, w dzisiejszym świecie to ciężkie nawet u par hetero. Trzyma się tam i oby jak najwięcej czasu wam zostało razem!
@demontre: trzymaj się colego, to jest właśnie przykre, że na tym ideologicznym p---------u prawaków cierpią zwykli ludzie. @zjadacz_Cebuli: obraza to pustynnego demona, który nawet nie istnieje.
wiele odcinków wiadomości oglądałem ostatnimi czasy i stwierdzam, że mimo mocnej psychiki mam już serdecznie dość... to jest tak niesmaczne, chore i zdegenerowane, że się rzygać chce #tvpis
@cinek34: Pamiętam jak oglądałem Wiadomości po raz pierwszy po długim czasie. Naprawde nie dowierzałem w to, że w każdym prawie materiale można wcisnąć jakieś wstawki szkalujące rządy koalicji PO-PSL sprzed kilku lat. I to nawet w tematach, które nie mają żadnego powiązania. Było to dla mnie szokujące przeżycie.
4:00:00