- 278
@DarkCastle: ZSRR.... fuck... już czuję czystkę lub wywiezienie na Syberię ....
- 799
- 9000
SPRAWDŹ JAKIM TYPEM WYKOPKA JESTEŚ ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ostatnia cyfra po kliknięciu + powie Ci kim tak naprawdę jesteś.
Zdjęcia w komentarzu, zapraszam do zabawy!
0 – Wykopek specjalizujący się w czarnej magii.
1 - Biały Rycerz - rusza na ratunek, każdej różowej, która została obrażona na wypoku.
2 - Wykopkowy Szeryf – pilnuje porządku na
Ostatnia cyfra po kliknięciu + powie Ci kim tak naprawdę jesteś.
Zdjęcia w komentarzu, zapraszam do zabawy!
0 – Wykopek specjalizujący się w czarnej magii.
1 - Biały Rycerz - rusza na ratunek, każdej różowej, która została obrażona na wypoku.
2 - Wykopkowy Szeryf – pilnuje porządku na
- 1282
Zephany Nurse – afrykańska Maddie McCann
Zephany urodziła się w kwietniu 1997 roku w Cape Town w RPA. Była pierwszym dzieckiem Celeste i Morne Nurse. 30 kwietnia kobieta w stroju pielęgniarki zapewniła Celeste, że jej córka śpi w łóżeczku obok, a więc młoda matka również położyła się spać. Po obudzeniu okazało się jednak, że dziecko zniknęło. Natychmiast zawiadomiono policję, która przeszukała szpital. Nie znaleziono jednak nic, co mogło pomóc w identyfikacji porywacza. W tunelu łączącym oddział położniczy z ulicą znaleziono poduszkę. Rodzice Zephany uznali, że jakaś kobieta musiała za jej pomocą udawać ciążę, aby swobodnie poruszać się po oddziale położniczym.
Policjanci przepytali kobiety i personel szpitala. Pacjentki zeznały, że pewna kobieta ubrana jak pielęgniarka próbowała zaprzyjaźnić się z kobietami przebywającymi na oddziale. Jedna z młodych matek krótko z nią rozmawiała i jakiś czas później widziała ją z płaczącym dzieckiem na rękach. Nie udało się jednak odnaleźć owej "pielęgniarki".
5
Zephany urodziła się w kwietniu 1997 roku w Cape Town w RPA. Była pierwszym dzieckiem Celeste i Morne Nurse. 30 kwietnia kobieta w stroju pielęgniarki zapewniła Celeste, że jej córka śpi w łóżeczku obok, a więc młoda matka również położyła się spać. Po obudzeniu okazało się jednak, że dziecko zniknęło. Natychmiast zawiadomiono policję, która przeszukała szpital. Nie znaleziono jednak nic, co mogło pomóc w identyfikacji porywacza. W tunelu łączącym oddział położniczy z ulicą znaleziono poduszkę. Rodzice Zephany uznali, że jakaś kobieta musiała za jej pomocą udawać ciążę, aby swobodnie poruszać się po oddziale położniczym.
Policjanci przepytali kobiety i personel szpitala. Pacjentki zeznały, że pewna kobieta ubrana jak pielęgniarka próbowała zaprzyjaźnić się z kobietami przebywającymi na oddziale. Jedna z młodych matek krótko z nią rozmawiała i jakiś czas później widziała ją z płaczącym dzieckiem na rękach. Nie udało się jednak odnaleźć owej "pielęgniarki".
5
@riley24: co do PS2. to nie można. To tak jakby wydać sobie książkę skopiowaną w całości od kogoś, zarabiać na niej, a na ostatniej stronie napisać, że autorem jest ktoś inny. Wyślij im mailem wezwanie do usunięcia.
- 284
@resuf: lepsze jest chyba życie, ze świadomością ze dziecko zyje i było z wami jakiś czas niż paranoiczne myślenie co się z nim dzieje. Nawet jesli starsza córka postanowiła wrócić do przybranego ojca.
Zostaw plusa, a na koniec dnia powiesz, że ten dzień był udany. :)
Powodzenia! (。◕‿‿◕。)
#glupiewykopowezabawy #heheszki #dziala #zebroplusy #witamsie
Powodzenia! (。◕‿‿◕。)
#glupiewykopowezabawy #heheszki #dziala #zebroplusy #witamsie
@oddawaj_kasztana powiedzieć że się miało udany dzień, a mieć udany dzień to dwie różne sprawy ))¯_(ツ)_/¯
Kto pamięta daje plusa (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
@sjasmin: tibia 7.6, przypominają się czasy grania w tibie do oporu w podstawówce xD
- 183
@HanAssholeSolo: i podmieniało .spr drzewek na przeźroczyste. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Te zajumane lootbagi w Kazoo... ( ͡€ ͜ʖ ͡€)
- 2553
Śmierć Debbie Wolfe
Debbie Wolfie była uśmiechniętą 28-letnią pielęgniarką, która pracowała w szpitalu w Fayetteville w Karolinie Północnej. Kobieta mieszkała razem z dwoma ukochanymi owczarkami niemieckimi w małym domku obok stawu, który był otoczony lasem, około 6 kilometrów od najbliższych domów i bazy wojskowej. Debbie lubiła pływać, polować (miała własną strzelbę), była bardzo lubiana, odpowiedzialna i szczyciła się porządkiem w swoim domu.
25 grudnia 1985 roku rano wymieniła się ze swoją matką prezentami i pojechała do pracy. Zmiana przebiegała zwyczajnie i wieczorem jak zawsze pojechała do domu. Jednak kolejnego dnia nie pojawiła się w szpitalu i nikogo nie poinformowała, że jej nie będzie, co było zupełnie do niej nie podobne. Współpracownicy próbowali się do niej dodzwonić, jednak bezskutecznie, aż w końcu skontaktowali się z jej matką, Jenny. Kobieta, razem ze swoim przyjacielem Kevinem, pojechała zobaczyć do domku Debbie, czy wszystko w porządku. Gdy przyjechali na miejsce od razu zobaczyli, że coś jest nie tak. Na posesji leżało mnóstwo pustych puszek po piwie i psy biegały swobodnie po podwórku, wyglądały jakby nie jadły od dłuższego czasu. Samochód kobiety stał w innym miejscu niż zazwyczaj, a siedzenie kierowcy było maksymalnie odsunięte do tyłu, podczas gdy Debbie zawsze przysuwała je sobie jak najbliżej kierownicy.
W
Debbie Wolfie była uśmiechniętą 28-letnią pielęgniarką, która pracowała w szpitalu w Fayetteville w Karolinie Północnej. Kobieta mieszkała razem z dwoma ukochanymi owczarkami niemieckimi w małym domku obok stawu, który był otoczony lasem, około 6 kilometrów od najbliższych domów i bazy wojskowej. Debbie lubiła pływać, polować (miała własną strzelbę), była bardzo lubiana, odpowiedzialna i szczyciła się porządkiem w swoim domu.
25 grudnia 1985 roku rano wymieniła się ze swoją matką prezentami i pojechała do pracy. Zmiana przebiegała zwyczajnie i wieczorem jak zawsze pojechała do domu. Jednak kolejnego dnia nie pojawiła się w szpitalu i nikogo nie poinformowała, że jej nie będzie, co było zupełnie do niej nie podobne. Współpracownicy próbowali się do niej dodzwonić, jednak bezskutecznie, aż w końcu skontaktowali się z jej matką, Jenny. Kobieta, razem ze swoim przyjacielem Kevinem, pojechała zobaczyć do domku Debbie, czy wszystko w porządku. Gdy przyjechali na miejsce od razu zobaczyli, że coś jest nie tak. Na posesji leżało mnóstwo pustych puszek po piwie i psy biegały swobodnie po podwórku, wyglądały jakby nie jadły od dłuższego czasu. Samochód kobiety stał w innym miejscu niż zazwyczaj, a siedzenie kierowcy było maksymalnie odsunięte do tyłu, podczas gdy Debbie zawsze przysuwała je sobie jak najbliżej kierownicy.
W
- 800
@riley24: Najbardziej mnie dziwi trop mezczyzny ktory dzwonil ze nie ma jej w pracy od kilku dni. Nie jest wyjasnione co mial na mysli. A sprawa dosc oczywista ze to ktorys z policjatnow, a najpewniej kilkoro z nich.
@riley24 Z tego co piszesz to wydaje mi sie, że w sprawę musieli być zamieszani wojskowi z pobliskiej bazy. Później już tylko policja wszystko wygasiła i po sprawie. Ciekaw jestem o jakiej innej pracy mówił ten mężczyzna, który nagrał się na sekretarce.
- 8129
Jak bardzo zadowolony jesteś ze swojego losowania?
- Bardzo dobrze - 5 44.1% (1989)
- Dobrze - 4 11.4% (514)
- Tak sobie - 3 6.9% (313)
- Mogło być gorzej - 2 11.6% (523)
- Wcale - 1 26.0% (1172)
- 2586
W pewnym supermarkecie klient poprosił młodego sprzedawcę o pół
główki
sałaty. Niestety chłopak zaczął odmawiać. Klient był nieugięty i
bardzo napierał, więc sprzedawca poszedł na zaplecze zapytać
kierownika.
Przychodzi i mówi:
główki
sałaty. Niestety chłopak zaczął odmawiać. Klient był nieugięty i
bardzo napierał, więc sprzedawca poszedł na zaplecze zapytać
kierownika.
Przychodzi i mówi:
XDDDDDDDDDDDDDDD nie śmieszne
konto usunięte via iOS
- 425
@thcluboy: skoro stamtąd pochodzą same dziwki i hokeiści to by znaczyło że żona kierownika to d----a. A zeby wybrnąć z sytuacji koleś zapytał na jakiej pozycji gra jakby była hokeistką. *captain obvious flies away*
Mój ojciec jest hydraulikiem. Pewnego wakacyjnego poranka przyszedł do nas do domu jego pracownik i mieli jechać na robotę. Ja się krzątałem od rana. Pracownik mojego ojca zapytał weźmy może młodego do roboty ma wakacje to sobie zarobi. Na co mój ojciec powiedział "on nic nie umie"
Miałem 15 lat wtedy, zabolało na wiele lat wolałbym dostać w twarz z pięści.
Miałem 15 lat wtedy, zabolało na wiele lat wolałbym dostać w twarz z pięści.
- 14
@LucaBrasi_sleeps-with-the-fishes: liczylem na finisz typu, dzis jestem ekspertem i mam autorska metode na odpychanie kibla ustami :(
- 68
@LucaBrasi_sleeps-with-the-fishes: twój stary to debil, mój zresztą też. Nigdy mnie niczego nie nauczył, a razem to kradliśmy tylko drewno z lasu xd
konto usunięte via Android
- 837
Co piąty plus się przewraca i sobie ten głupi ryj rozwala ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
#glupiewykopowezabawy #heheszki
#glupiewykopowezabawy #heheszki
- 734
Kochani w odpowiedzi na tę zarzutkę: https://www.wykop.pl/wpis/28869129/pytanie-kiciochpyta-rozowepaski-wymiary-laski-z-ti/
Pragnę załączyć swoje osobiste #pokazmorde i uwaga, podaję swoje gabaryty
Wzrost: 182cm
Waga: 71kg
Powinniście wiedzieć, jak skrzywione jest Wasze wyobrażenie o świecie.
Zapraszam do nazywania mnie ulaną świnią, w dniu dzisiejszym nie wyciągam z tego żadnych konsekwencji.
Pragnę załączyć swoje osobiste #pokazmorde i uwaga, podaję swoje gabaryty
Wzrost: 182cm
Waga: 71kg
Powinniście wiedzieć, jak skrzywione jest Wasze wyobrażenie o świecie.
Zapraszam do nazywania mnie ulaną świnią, w dniu dzisiejszym nie wyciągam z tego żadnych konsekwencji.
- 196
@przesympatyczny_pan: było przodem wrzucane parę tygodni temu. Zdjęcie z tej samej serii. Cóż to było za #pokazmorde, nie zapomnę go nigdy
- 145
@typiara_z_wykopa: Weź im wizji: kobieta kończy się na 50 kagie nie zakrzywiaj na noc. :D Bo porannych polucji nie będzie.
konto usunięte via Android
- 6163
konto usunięte via Android
- 2322
@lubie_p--o Tyle że nikt tak nie pracuje, codzinnie są inne osoby, są zmiany i tak dalej. Czy tobie wydaje się że w całym sklepie pracuje jedna osoba? XDDDDDD
- 1024
Komentarz usunięty przez autora
- 1021
Na czym wtapiali VAT-owcy - 37 rzeczy
Dziś krótki relatywnie krótki spis (relatywnie, bo jest tego o wiele więcej) faili, jakie zaliczyli VAT-owcy i których później prokurator nie omieszkał wykorzystać przeciwko nim podczas rozprawy, zarzucając im fikcyjność obrotu gospodarczego oraz udział w karuzelach podatkowych. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
1. Prezesi spółek rzekomo handlujących biokomponentami do paliw nie byli w stanie określić, jak wyglądają opakowania rzekomo sprzedawanych przez nich produktów, ani w jakich jednostkach logistycznych odbywał się obrót towarem (ile tabletek biokomponentów znajduje się w opakowaniu, ile opakowań mieści się na jednej palecie, ile kilogramów waży
Dziś krótki relatywnie krótki spis (relatywnie, bo jest tego o wiele więcej) faili, jakie zaliczyli VAT-owcy i których później prokurator nie omieszkał wykorzystać przeciwko nim podczas rozprawy, zarzucając im fikcyjność obrotu gospodarczego oraz udział w karuzelach podatkowych. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
1. Prezesi spółek rzekomo handlujących biokomponentami do paliw nie byli w stanie określić, jak wyglądają opakowania rzekomo sprzedawanych przez nich produktów, ani w jakich jednostkach logistycznych odbywał się obrót towarem (ile tabletek biokomponentów znajduje się w opakowaniu, ile opakowań mieści się na jednej palecie, ile kilogramów waży
- 176
@Zevs: Być może dla niektórych będzie to zaskakujące, ale większość z tych rzeczy można wyczytać chociażby z... ogólnie dostępnych uzasadnień wyroków w sprawach VAT-owców, więc w sumie wystarczy tylko dobrze poszukać i to nie jest jakaś wiedza tajemna. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 267
Arabowie i nowy jedwabny szlak, czyli jak wykoleić lokomotywę
10 lipca w Pekinie odbył się szczyt Chińsko-Arabskiego Forum Współpracy Międzypaństwowej. Podczas rozmów dyskutowano nad zaciśnięciem wzajemnej współpracy i budowie nowego jedwabnego szlaku. Prezydent Xi obiecał przeznaczyć 21 miliardów dolarów na pożyczki dla arabskich partnerów oraz 106 milionów dolarów na bezzwrotną pomoc. Pekiński szczyt pokazał, że Chiny przywiązują coraz większą wagę do Bliskiego Wschodu. Dlaczego te region jest dla Chin tak ważny? Jak Arabowie podchodzą do Chińczyków? Kto zagraża chińskim planom względem Bliskiego Wschodu? Na wszystkie te pytania odpowiemy w dzisiejszym wydaniu „Pulsu Lewantu”.
Tekst jest dostępny także na platformie steemit.
10 lipca w Pekinie odbył się szczyt Chińsko-Arabskiego Forum Współpracy Międzypaństwowej. Podczas rozmów dyskutowano nad zaciśnięciem wzajemnej współpracy i budowie nowego jedwabnego szlaku. Prezydent Xi obiecał przeznaczyć 21 miliardów dolarów na pożyczki dla arabskich partnerów oraz 106 milionów dolarów na bezzwrotną pomoc. Pekiński szczyt pokazał, że Chiny przywiązują coraz większą wagę do Bliskiego Wschodu. Dlaczego te region jest dla Chin tak ważny? Jak Arabowie podchodzą do Chińczyków? Kto zagraża chińskim planom względem Bliskiego Wschodu? Na wszystkie te pytania odpowiemy w dzisiejszym wydaniu „Pulsu Lewantu”.
Tekst jest dostępny także na platformie steemit.
- 43
Jak już mowa o Chinach i Bliskim Wschodzie to warto wspomnieć, że Chińczycy bardzo pilnie przyglądają się temu co dzieje się w #syria. Nie chodzi tu wcale o kontrakty na odbudowę kraju, chociaż o tym też przebąkują. Otóż w Syrii walczą Ujgurzy, którzy wywodzą się z chińskiej prowincji Sinciang. Jest ich w Syrii tak dużo, że utworzyli tam własną organizację - Islamską Partię Turkiestanu (TIP). Nota bene jest to
@JanLaguna: Bardzo dobry artykuł. Neutralny i wyważony. Oby 100% twoich artykułów takich było. 乁(♥ ʖ̯♥)ㄏ
A co do chińskich kanałów tv w państwach arabskich, no cóż, w nc+ nie znalazłem CGTN Arabic ale znalazłem 3 kanały CGTN typowo o chinach (po angielsku). Teraz dostawcy zmieniają często te mniej oglądane kanały i finał jest taki że rebeliancki Orient News mi zniknął i nie mogę już
A co do chińskich kanałów tv w państwach arabskich, no cóż, w nc+ nie znalazłem CGTN Arabic ale znalazłem 3 kanały CGTN typowo o chinach (po angielsku). Teraz dostawcy zmieniają często te mniej oglądane kanały i finał jest taki że rebeliancki Orient News mi zniknął i nie mogę już
- 3215
Eksperyment głodowy w Minnesocie
Tym razem wpis nie dotyczy sprawy kryminalnej, ale temat jest tak ciekawy, że może mi wybaczycie ;)
Podczas II wojny światowej naukowcy na uniwersytecie w Minnesocie zastanawiali się jak pomóc ofiarom głodu w Europie i jak powinno wyglądać ich odżywianie po zakończeniu wojny. W 1944 roku rozpoczął się roczny eksperyment głodowy, na czele którego stanął Ancel Keys (ten sam mężczyzna, który opracował dla armii zbilansowane jadłospisy, które są stosowane do dzisiaj).
Slogan
Tym razem wpis nie dotyczy sprawy kryminalnej, ale temat jest tak ciekawy, że może mi wybaczycie ;)
Podczas II wojny światowej naukowcy na uniwersytecie w Minnesocie zastanawiali się jak pomóc ofiarom głodu w Europie i jak powinno wyglądać ich odżywianie po zakończeniu wojny. W 1944 roku rozpoczął się roczny eksperyment głodowy, na czele którego stanął Ancel Keys (ten sam mężczyzna, który opracował dla armii zbilansowane jadłospisy, które są stosowane do dzisiaj).
Slogan
- 2697
Zaginięcie Brianny Maitland
Brianna urodziła się 8 października 1986 roku w stanie Vermont i od zawsze była zabawna, spontaniczna i pełna życia. Miała mnóstwo przyjaciół i była bardzo ambitna. Ufała ludziom do tego stopnia, że zawsze brała autostopowiczów i nawet zapraszała ich do swojego domu, co martwiło jej matkę. W okolicy swoich 17 urodzin (październik 2003) postanowiła się usamodzielnić i wyprowadzić od rodziców. Początkowo dorosłe życie szło jej dosyć topornie. Rzuciła liceum i pomieszkiwała u przyjaciół. Przez pewien czas mieszkała nawet z dwoma różnymi facetami i ich rodzinami. W lutym 2004 roku wynajęła mieszkanie ze współlokatorką, znalazła dwie prace (w restauracji Black Lantern Inn w Montgomery i restauracji w St. Albans), zapisała się do szkoły wyrównawczej i postanowiła zdawać egzamin GED.
W piątek 19 marca udało jej się zdać ten egzamin. Tego dnia wybrała się ze swoją matką na zakupy i świetnie się bawiły. W pewnym momencie Brianna zobaczyła coś lub kogoś przed sklepem i wyszła. Gdy jej matka wyszła na parking zobaczyła spiętą i wstrząśniętą córkę, która jednak nie powiedziała o co chodzi. Powiedziała tylko, że musi wracać do domu, bo nie chce spóźnić się do pracy. Około 15:00 dotarła do mieszkania, napisała współlokatorce kartkę, że po pracy od razu przyjedzie do domu i wyjechała do Black Lantern Inn. W pracy zachowywała się normalnie i około 23:20 wyszła do domu. Współpracownicy chcieli zaprosić ją na kolację, jednak odmówiła tłumacząc, że rano ma zmianę w drugiej restauracji. Nigdy więcej jej nie widziano. Rodzice wspominają, że tego wieczoru przejeżdżali obok jej pracy. Matka chciała ją odwiedzić, jednak ojciec uznał, że to może ją zawstydzić. Do dzisiaj żałują, że jednak tego nie zrobili.
W
Brianna urodziła się 8 października 1986 roku w stanie Vermont i od zawsze była zabawna, spontaniczna i pełna życia. Miała mnóstwo przyjaciół i była bardzo ambitna. Ufała ludziom do tego stopnia, że zawsze brała autostopowiczów i nawet zapraszała ich do swojego domu, co martwiło jej matkę. W okolicy swoich 17 urodzin (październik 2003) postanowiła się usamodzielnić i wyprowadzić od rodziców. Początkowo dorosłe życie szło jej dosyć topornie. Rzuciła liceum i pomieszkiwała u przyjaciół. Przez pewien czas mieszkała nawet z dwoma różnymi facetami i ich rodzinami. W lutym 2004 roku wynajęła mieszkanie ze współlokatorką, znalazła dwie prace (w restauracji Black Lantern Inn w Montgomery i restauracji w St. Albans), zapisała się do szkoły wyrównawczej i postanowiła zdawać egzamin GED.
W piątek 19 marca udało jej się zdać ten egzamin. Tego dnia wybrała się ze swoją matką na zakupy i świetnie się bawiły. W pewnym momencie Brianna zobaczyła coś lub kogoś przed sklepem i wyszła. Gdy jej matka wyszła na parking zobaczyła spiętą i wstrząśniętą córkę, która jednak nie powiedziała o co chodzi. Powiedziała tylko, że musi wracać do domu, bo nie chce spóźnić się do pracy. Około 15:00 dotarła do mieszkania, napisała współlokatorce kartkę, że po pracy od razu przyjedzie do domu i wyjechała do Black Lantern Inn. W pracy zachowywała się normalnie i około 23:20 wyszła do domu. Współpracownicy chcieli zaprosić ją na kolację, jednak odmówiła tłumacząc, że rano ma zmianę w drugiej restauracji. Nigdy więcej jej nie widziano. Rodzice wspominają, że tego wieczoru przejeżdżali obok jej pracy. Matka chciała ją odwiedzić, jednak ojciec uznał, że to może ją zawstydzić. Do dzisiaj żałują, że jednak tego nie zrobili.
W
- 400
@riley24: zabierała wszytkich autostopowiczów i nawet zapraszała ich do domu.
Jakaś nieświadoma realiów, w których żyje?
Jakaś nieświadoma realiów, w których żyje?
@riley24: niewyjaśnione zaginięcia są chyba gorsze od brutalnych morderstw. W tym drugim przypadku przynajmniej wiadomo, że ofiara już nie cierpi i chyba jakoś można próbować się z tym pogodzić i żyć dalej, tymczasem właściwie każda taka historia o zaginięciu kończy się hasłem, że rodzina wierzy, że zaginiony żyje i jeszcze uda się go odnaleźć. Nieźle to musi ryć banię jednak, i to latami.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
- 5195
Jeśli Twój plus będzie się kończył cyfrą:
0, to potkniesz się i rozwalisz sobie ten głupi ryj,
1, to zrobię specjalne losowanie książek/jedzenia kiedyś dla Ciebie i Tobie podobnych,
2, to zjesz podpizzę z ananasem i wyślesz nam zdjęcie,
3, to zaobserwujesz mój tag #giovane
0, to potkniesz się i rozwalisz sobie ten głupi ryj,
1, to zrobię specjalne losowanie książek/jedzenia kiedyś dla Ciebie i Tobie podobnych,
2, to zjesz podpizzę z ananasem i wyślesz nam zdjęcie,
3, to zaobserwujesz mój tag #giovane
konto usunięte via Android
- 67
@Giovane nie zrobię żadnego zdj z pozdrowieniami elko
Komentarz usunięty przez moderatora
- 2396
Trójka z West Memphis
Sprawa trzech nastolatków skazanych za brutalne morderstwo, którego nie popełnili była dosyć głośna jakiś czas temu. Bardzo możliwe, że sporo z Was zna ten przypadek, a więc tych którzy nie słyszeli (albo słyszeli, ale chcą sobie przypomnieć) zapraszam do czytania :)
Wszystko zaczęło się 5 maja 1993 roku, gdy trzech 8-letnich chłopców (Christopcher Byers, Michael Moore i Steve Branch) wyszło pojeździć na rowerach. Dzieci często bawiły się na wzgórzu Robin Hooda w lesie i dosyć dobrze znały ten teren. Miały wrócić do domów przed 17:00, jednak jak nietrudno się domyślić, tak się nie stało.
Po
Sprawa trzech nastolatków skazanych za brutalne morderstwo, którego nie popełnili była dosyć głośna jakiś czas temu. Bardzo możliwe, że sporo z Was zna ten przypadek, a więc tych którzy nie słyszeli (albo słyszeli, ale chcą sobie przypomnieć) zapraszam do czytania :)
Wszystko zaczęło się 5 maja 1993 roku, gdy trzech 8-letnich chłopców (Christopcher Byers, Michael Moore i Steve Branch) wyszło pojeździć na rowerach. Dzieci często bawiły się na wzgórzu Robin Hooda w lesie i dosyć dobrze znały ten teren. Miały wrócić do domów przed 17:00, jednak jak nietrudno się domyślić, tak się nie stało.
Po
- 1203
„przyznaję się do winy, ale jestem niewinny”
@riley24: czyli ponownie zmusili ich do przyznania się do winy, niejako umywając ręce od całej sprawy, bo w końcu winni są
@riley24: brzmi jak jakieś średniowiecze, a to właściwie końcówka XX wieku, wtf serio.
Rozumiem, że w związku z tym, że zostali wypuszczeni na wolność jako winni po odsiadce, nikt nie szukał dalej i nie ustalono, co tak naprawdę się stało i kto zabił te dzieci, gdyż teoretycznie zrobili to "skazani"?
Rozumiem, że w związku z tym, że zostali wypuszczeni na wolność jako winni po odsiadce, nikt nie szukał dalej i nie ustalono, co tak naprawdę się stało i kto zabił te dzieci, gdyż teoretycznie zrobili to "skazani"?
Bloke
- Hard times create strong men.Strong men create good times. Good times create weak men.Weak men create hard times.
- Europa
0 - policjant
1 - żołnierz
2 - zawód techniczny
3 - programista
4 - moderator Wykopu