Dzisiejszej nocy na nocnej zmianie emocjonowałem się meczem MLS: Real Salt Lake - San Jose Earthquakes. Postawiłem dosyć grubo na under 2.5 i wszystko ostatecznie wyszło dobrze (1:1), ale obie bramki które padły w tym meczu, zostały strzelone w dosyć kuriozalnych okolicznościach.
Pierwsza bramka z metrowego spalonego, którego sędzia nie mógł nie zauważyć i prawdopodobnie zasugerował się tym, że piłka odbiła się od dwóch obrońców przez co zniósł się spalony, a drugi
moim zdaniem spalony. Piłka po rykoszetach od obrońców. Jeśli sędzia miałby się tłumaczyć z decyzji to prawdopodobnie powiedziałby że drugie zagranie obrońców nie było już przypadkowe ale to dość naciągana teoria
Od dłuższego czasu rano jak jadę autobusem do pracy, przez kilka przystanków podróżuje ze mną piękna dziewczyna i za każdym razem w tym czasie układam nam całe życie w głowie, wymieniamy kilka spojrzeń i na tym się wszystko kończy. Dziś jak wstałem to powiedziałem sobie "dość" i w poniedziałek mam zamiar do niej podejść i zaprosić na kawę. Dajcie kilka plusów na odwagę. Oczywiście jeśli jesteście zainteresowani relacją z
Pierwsza bramka z metrowego spalonego, którego sędzia nie mógł nie zauważyć i prawdopodobnie zasugerował się tym, że piłka odbiła się od dwóch obrońców przez co zniósł się spalony, a drugi
moim zdaniem spalony. Piłka po rykoszetach od obrońców.
Jeśli sędzia miałby się tłumaczyć z decyzji to prawdopodobnie powiedziałby że drugie zagranie obrońców nie było już przypadkowe ale to dość naciągana teoria