#jedzenie71 #wroclaw Nie cała gastronomia zamieniła się w patologię. Miałem ostatnio okazję zjeść jeden z najlepszych kebabów w moim źyciu. Z karkówki. Teoretycznie pół kilowy, realnie znacznie cięższy. W mięciutkiej bułce z sezamem, a nie takiej przeciętnej z selgrosa czy hambexu. Był na tyle duży, że dla odmiany musiałem sobie pomagać sztućcami - sama gęba nie wystarczyła. Był na tyle duży, że nie dałem rady zjeść go w całości, co rzadko mi
Jest 7:12 więc znając życie za jakieś 15min będą wstawać moje kobiety życia (30lvl i 3lvl), więc to ostatnie chwile tylko i wyłącznie dla siebie. Pięknej soboty dla Was mireczki und mirabelki, życzcie mi sił i pogody ducha!!
@scorp_gfx piękna sprawa. Ja moich domowników nie mogę z wyra zedrzeć przed 9:00. Wiesz jak trudno trafić z idealnymi jajkami na miękko, kiedy 5 osób wstaje na śniadanie w odstępie 4 godzin?
dobra, czas sie pogodzic z faktem, ze dzisiaj juz nie zasne. Lepiej wstac z lozka, zrobic cos konstruktywnego (i.e. posprzatanie kuchni) niz lezenie plackiem z otwartymi oczyma, prawda? oj, to bedzie dluga sobota :C
Nie cała gastronomia zamieniła się w patologię.
Miałem ostatnio okazję zjeść jeden z najlepszych kebabów w moim źyciu. Z karkówki. Teoretycznie pół kilowy, realnie znacznie cięższy. W mięciutkiej bułce z sezamem, a nie takiej przeciętnej z selgrosa czy hambexu.
Był na tyle duży, że dla odmiany musiałem sobie pomagać sztućcami - sama gęba nie wystarczyła.
Był na tyle duży, że nie dałem rady zjeść go w całości, co rzadko mi
źródło: IMG_20250809_185743__01
PobierzPrzestałem czytać