Kot, jak każdy inny
(...) - Ja tak już jechałam i jak skręciłam, to dojechałam do jakiegoś kociarskiego kościoła, a nie naszego! - Do ewangelicko-augsburskiego. Za daleko pani pojechała. - Oni też kociarze i tyle! A pan co ich tak broni? Też kot pewnie! - Nie, proszę pani, ja ateista jestem. - Kot!!! (...)
z- 0
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #