Wychodząc z bloku przytrzymałam drzwi wchodzącemu dziadziowi.
"Tylko niech sąsiadka uważa, bo strasznie dzisiaj wieje, proszę uważać, żeby panią wiatr nie porwał"
Odpowiadam: "Dobrze, będę się więc trzymać blisko ziemi"
Dziadzia: "Wie pani co, od razu po oczach wiedziałem że będzie się można z panią powygłupiać". I wyciąga pięść do sklejenia żółwika i mówi "No to cześć!"
Jakie to miłe było! ʕ•ᴥ•ʔ #






















źródło: comment_LzTW5qrGqV6PKU7znjGcPlGQB7HBAPPZ.jpg
Pobierz