@oszty: A nawet gdy taka osoba zdobędzie się na wizytę u specjalisty czeka ją spotkanie z lekarzem który: - potraktuje ją królika doświadczalnego i będzie na nim długotrwale testować leczenie - zapisze leki wystarczające na okres 1 miesiąca, gdzie na wizytę kontrolną trzeba będzie czekać 2 miesiące narażając pacjenta na skutki uboczne odstawienia leków - przepisze mu leczenie - oddział dzienny na który de facto się nie kwalifikuje
@milliebobbybrown666 Miałem zwyczaj trzy razy w tygodniu ruszyć się z przed komputera i iść pobiegać. Po 5 latach takiego truchtania robiłem około 40km w tygodniu. W drugim tygodniu brania welburtinu nie byłem w stanie przetruchtać 3km ciągiem.
@InterferonAlfa_STG Raz jedyny przed sesją byłem totalne zjechany pracą, nic mi się nie chciało. Przyszedłem na terapię i powiedziałem dokladnie to, poprosiłem żeby w ten konkretnych dzień terapeuta prowadził terapię. Wydawało mi się że po to jest właśnie terapia żeby co jakiś czas terapeuta zadał jakieś pytanie. Myliłem się.
@Bellie Skoro komuś odpowiada zabawa, to ok. Cel nie musi być jakiś strasznie filozoficzny i zwniosły.
Tak, mnie przy życiu trzyma tylko jakieś domyślny wbudowany strach przed śmiercią. I nie oznaczna to że nie mam nic do stracenia. Np. brak leczenia na oddziale dziennym kosztował mnie sporo pieniędzy i całą wypracowaną w firmie pozycje.
@Bellie Chciałem ją poświęcić na rzecz leczenia na oddziale dziennym. Zrezygnowałem ze wszystkich obowiązków dodatkowych, omawialem współpracy i powiedziałem o planowany dłuższym L4. Ostatecznie nie dostałem się na oddział i straciłem wiarygodność w firmie.
@carnaval Wydaje mi się że ma otwarty z myślami samobójczych mnie nie przyjmą- tylko zamknięty. Nie umiem powiązać zamknięcia w szpitalu i oddzielenia od społeczeństwa człowieka który marzy by żyć w społeczeństwie. Szczególnie w Polsce gdzie temat zdrowia psychicznego jest tematem tabu.
@koralowaokrzemkaaa4445 Z poznawczo-behawioralna skończyłem definitywnie po tym gdy terapeuta kazał mi przeżyć żałobę po swoim życiu. I za żadne skarby nie chciał wytłumaczyć mi co to właściwie znaczy albo co właściwie miałbym robić.
@syluch Ruszyłem do lekarza, a nawet 6. Ruszyłem na psychoterapię, a nawet 4. Wydałem kupę pieniędzy i zostałem z niczym. Żaden ze specjalistów których spotkałem nie potrafił pomóc mi znaleźć motywacji do leczenia. Teraz psychoterapia na NFZ w 2024 albo sznur.
- potraktuje ją królika doświadczalnego i będzie na nim długotrwale testować leczenie
- zapisze leki wystarczające na okres 1 miesiąca, gdzie na wizytę kontrolną trzeba będzie czekać 2 miesiące narażając pacjenta na skutki uboczne odstawienia leków
- przepisze mu leczenie - oddział dzienny na który de facto się nie kwalifikuje
Temat zdrowia