@pdlv: niby tak, ale kasia zupelnie nie ubrana jak na żonę po nieobecności przystało, nie umalowana, nie zrobiona - a jak po przemku samotna byla w Hiszpanii to radosna, w pelnej kobiecości, makijaż, sukienka.
@pdlv: trzeba powiedziec, że jak na kamilka to wykonał kawał dobrej roboty, co z tego że nadal niezgodnie z prawem drogowym, ale nie rzuca sie w oczy i jest solidnie.
#kikiswiat Podziwiam chłopa. Chyba każdy w takiej sytuacji byłby załamany, a on z takim entuzjazmem odbudowuje tą przyczepę, że zacząłem mu w tym kibicować ;)
#kikiswiat Dziad se piętaszka na wakacje ściągnął. Obejście mu posprzątał, przyczepę spakował, wymagań żadnych nie ma. Podejrzana ta relacja. I pani żona w ogóle się nie pokazuje.
@Zi00 Jaki barter? Pojechał dziadowi obejście sprzątać i jeszcze go reklamuje na końcu? To jest barter? Dziad się nim bawi, szydzi z niego, gania go do sarenek, do kur, na kajak, mówi co i jak ma nagrywać. Dziwny układ. #kikiswiat
@pdlv: zależy od perspektywy. Ty widzisz to w sposób taki jak napisałeś. Kamil widzi tam wakacje na Florydzie gdzie nie musi płacić za lokum, ma ładna pogodę i widoki. Zmienił środowisko i prawdopodobnie dobrze się bawi. Może Ciebie nie satysfakcjonował by taki układ - każdy ma inne preferencje i upodobania. Dla jednego spełnieniem marzeń jest Mielno i codzienne łojenie browarów do odciny, a dla drugiego bieganie za sarenkami na Florydzie.
Chciałbym mieć takie beztroskie i bezstresowe podejście do życia jak Kamil. Samochód totalnie rozwalony, przyczepa niesprawna, rodzina gdzies na polu w innym kraju, a chłop wesoło lata i ogląda imbryki :D
Po nowym odcinku pozostała zagadka: Co zrobił z rowerem? Zapakował z powrotem do VW czy zostawił pod Biedrą? :)
@pdlv: właśnie dlatego oglądając jego filmy popadam w depresję. Ja to sie martwię, że jak złapię kapcia to szef mi leb urwie za spóźnienie w robocie za minimalną krajową, a ten gość ma bezstresowe życie, można odnieść wrażenie, że on to taki duży dzieciak. Żona mi kiedyś powiedziała, zobacz on obrazów nie może powiesić na ścianie, a ile ma kasy, a ty chodzisz do tej roboty i chu... masz z życia.