Co myślicie o tym? Jesteśmy razem prawie osiem lat, raz lepiej raz gorzej. Mieszkamy razem i dogadujemy się. Ona była i jest chorobliwie zazdrosna o wszystkie kobiety z którymi miałem w przeszłości do czynienia ale jest ok, bo ja też reaguje nie najlepiej.
Wracam wczoraj późno z pracy, śpi w salonie, wypite winko (chciała odreagować ciężki tydzień, normalnie stroni od alko i mi także wypomina). Czekała na mnie do pierwszej. Niby
@moxie: dokładnie pozwolić potem wrócić to trzeba godności nie mieć. To tak jakby szef cię zwolnił z pracy a za tydzień zadzwonił : słuchaj anon głupio wyszło wrócisz za najniższa prawda ?
PLAN TO ERADICATE THE SPERMERS (plan wytępienia spermiarzy)
Część 3. Napalony Turek
W społeczności blackpill, wyróżniamy szczególny typ incela jakim jest ethnicel. Jest to osobnik, którego przynależność do incelosfery jest implikacją przynależności do mniejszości etnicznej.
Chyba nie będę miał za wiele koleżanek w nowej #pracbaza Wczoraj podczas obiadu w kantynie rozmowa na temat ślubów i wesel. Jedna się żali, że właśnie dostała zaproszenie na kolejne wesele, 3 w tym roku. Od siebie rzuciłem, że ja od 2017 do 2019 byłem na 20 i wiem co czuje. Któraś z siedzących tam różowych rzuciła, że w takim razie wiem, jak swoje zorganizować, czego unikać i co jest ok na takim weselu. Odpowiedziałem, że ja wesela nie planuję. Zapytały chóralnie dlaczego.
No i rozpętałem piekło:
patrząc na te wszystkie wesela, to jest to festiwal życzeń panny młodej i tyle
@czarny_matt94: bo widzisz z mężczyzną porozmawiasz nawet jeśli macie inne zdanie a z kobietami to tak nie działa. Z takich rozmów czasem więcej szkody niż pożytku. Uważaj podczas takich tematów gdy obok są kobiety bo rzucisz czasem coś w żartach a będziesz miał #!$%@? w pracy. Ja też leje ciekłym moczem na ślub:) Nie pal sobie mostów w pracy ale myśl swoje.
Ale mnie #!$%@? koleżanka ze studiów. Pyta się mnie czy zdałem egzamin, a gdy ja jej odpisałem i zapytałem się dlaczego się pyta to nie odpisuje #przegryw #logikarozowychpaskow #studia
Miałem się spotkać dzisiaj z dwoma koleżankami, musiałem przyjechać do miasta bo z jedną miałem iść do baru na parę piwek (koleżanka wygadana i zawsze nawiązywała jakieś nowe znajomości więc miałem nadzieje na poprawę socialskilla). Jedną znalem z liceum drugą ze studiów. Przyjechałem pociągiem ze swojej małej wsi i poszedłem do kawiarni gdzie umówiłem się z jedną, gdy przyszedłem na miejsce dostaje wiadomość ,że jednak nie może, myślę nic to przynajmniej do baru pójdę z drugą, a ch**a ta też ,,nie dam rady wyskoczyć" Od początku roku zabijam w sobie miłego i spolegliwego faceta co sprawia ,że liczba moich ,,znajomych" zmniejsza się więc tym razem nie miałem zamiaru puścić tego płazem. Na pociąg powrotny musiałem czekać 2 h więc zamówiłem herbatkę i napisałem do jednej ,że zachowała się bardzo niegrzecznie, ja musiałem pieszo zapieprzać do sąsiedniej wiochy skąd jadą pociągi a potem przez pół miasta na spotkanie a jej nie chce się dupy ruszyć z domu, bo mieszka w tym mieście. Zaraz ktoś powie ,,każdemu może się zdarzyć ,że coś mu wypadnie", ta drugi raz ? Oczywiście zaczyna odwracać kota ogonem, że jak to tak mam czelność mieć z tym problem, dawniej spolegliwy kolega zaczyna mieć swoje zdanie ??? hańba jak tak śmie , od razu częstotliwość odpowiedzi na fb zmieniła się z jednej na 10min na automatyczne jak z karabinu. W stosunku do drugiej obrałem inną strategie (tu już 3 razy wywinęła taki numer, oczywiście nie z rzędu ), napisałem tylko ,,ok" i czekam aż przy jakimś przypadkowym spotkaniu powie mi ,że do niej nie piszę, olewam i ignoruje, dopiero wtedy jej wygarnę.
@Dykto: Z czasem nabierzesz doswiadczenia i staniesz sie wyrachowanym #!$%@? czego ci zycze. Jaka miara ci mierza taka im odmierz. W ostatnich latach jest wysyp facetow #!$%@? ktorzy boja sie miec wlasne zdanie i zostaja psem na posylki laski. Ona traktuje go jak frajera a on wyobraza sobie bog wie co. Badz stanowczy i pewny siebie bo tego w dzisiejszych czasach brakuje. Skoro raz cie wystawila to teraz ty wystaw
@ROZPEIRDOL9001: panowie zapewne sytuacja wyglądała tak że koleś pozwolił jej zrobić sobie zdjęcie przy furze a potem załadował pannę po same kule i tak ich znajomość się zakończyła a zdjęcie zostało
Chodzac po sklepie miedzy alejkami zauwazylem katem oka jak dwie lanie mnie obserwuja i za mna laza. Nawet calkiem niezle, pare lat mlodsze, obydwie 7/10. Jedna z nich dosyc dobrze kojarzylem. Nie zrobilo to na mnie zadnego wrazenia, robilem swoje. W pewnym momencie znalazlem sie w odosobnionym kacie z woda mineralna, wzialem Cisowianke z polki, odwracam sie z zamiarem pojscia do kasy, a tam jedna z nich (ta ktora kojarzylem) stoi ode mnie 2 kroki dalej troche speszona, a druga o wiele dalej udawala, ze cos wybiera z innej polki, jednak nie byla na tyle daleko, zeby nie mogla obserwowac/slyszec calej akcji i teraz: - "Czesc. Zauwazylam, ze jestes bardzo wysoki. Ile masz wzrostu?" Miala przy tym maslane oczy i szczerzyla sie jak mysz do sera szwajcarskiego Emmentaler prosto z kantonu berneńskiego. Na jej nieszczescie wiedzialem co to za jedna i wnet przed oczami stanela mi jej reputacja dzokejki knagoruzeli, jaka ma na osiedlu. Odpowiedz mogla byc tylko jedna. - "No czesc. A ile wazysz?" Mimo, ze byla szczupla, najwidoczniej mocno ja ta riposta zabolala. - "Ale cham." Odwrocila sie i zniknela mi z pola widzenia, a wraz z nia jej kolezanka mordujaca mnie wzrokiem.
@dzbanzyciowy: ludzie zdradzali zdradzaja i beda zdradzac ale problem w tym ze jak juz przelecisz laske bedziesz mial #!$%@? a ona bedzie sobie wyobrazac romantyczna milosc i slub ktory jest na koncu kazdego pornola XD. No i wtedy mozesz miec problem w robocie no i moga cie z niej #!$%@?. Gra nie warta swieczki lepiej #!$%@? ale nie wspolpracownice
Wracam wczoraj późno z pracy, śpi w salonie, wypite winko (chciała odreagować ciężki tydzień, normalnie stroni od alko i mi także wypomina). Czekała na mnie do pierwszej. Niby
Dzisiaj