Opuściwszy głowy,
Kwiatki już drzemią;
Wieczorek różowy
Pieści się z ziemią;
Słońce, nim zapłynie
Za chmurną ścianę,
Złotem wprzód owinie
Strzechy słomiane:
Błyszczą ognie z chatek,
Krąży lud w bieli:
Taki jest ostatek
Świętej Niedzieli.
Powracają trzody...
Dzielne ich harce!
Pasterz siwobrody
Gra na fujarce.
Polny konik brzęczy
W podskoku chyżym,
A niewiasta jęczy,
Padłszy pod krzyżem,
Ej, jak cierpi srodze,
Ludzie widnieli;
Bolesny niebodze
Wieczur Niedzieli!
Skrzypek podchmielony
Na taniec
#niedzielawieczur
Co tydzień te same cele: przeżyć do piątku, nie umrzeć do poniedziałku.