Z serii pracownik makdonalda:
Lody to jest #!$%@?ńsywto. W idealnym świecie gość podchodzi do kasy, mówi grzecznie "Dzień dobry, poproszę loda w wafelku z polewą czekoladową" i sprawa jest załatwiona. Niestety takich tytanów intelektu, którzy są w stanie skleić pełne zdanie i powiedzieć czego chcą jest jakiś promil. Zwykle wygląda to tak:
- Dzień dobry
- Poproszę loda
- W kubku?
- Tak, to znaczy w wafelku, w wafelku.
- Polewa czekoladowa?
Lody to jest #!$%@?ńsywto. W idealnym świecie gość podchodzi do kasy, mówi grzecznie "Dzień dobry, poproszę loda w wafelku z polewą czekoladową" i sprawa jest załatwiona. Niestety takich tytanów intelektu, którzy są w stanie skleić pełne zdanie i powiedzieć czego chcą jest jakiś promil. Zwykle wygląda to tak:
- Dzień dobry
- Poproszę loda
- W kubku?
- Tak, to znaczy w wafelku, w wafelku.
- Polewa czekoladowa?
Oczywiście, chociażby 2018-2019 Shutdown o którym sam mówił z dumą "I am proud to shut down the government for border security" tylko po to by już 10 dni później zrzucać winę na demokratów ( ͡° ͜ʖ ͡°)