Kopię piłkę amatorsko od półtora roku, regularnie trenuję i biegam, ale kondycja jest ciągle słaba. Podczas gry szybko się męczę i przez to po chwili odechciewa mi się grać, bo jak nie mam energii to i technika na tym cierpi. Ciekawe też że po czasie, podczas tego wysiłku, to wielkie zmęczenie mija i jest lepiej, ale jest z tym losowo - czasem po 15 minutach, a czasem mija 45 i dalej lipa... Od długiego czasu mam nerwicę lękową i stany depresyjne i myślałem coś pod tym kątem... niski poziom testosteronu i wysoki kortyzol, ale czy to może mieć aż taki wpływ? Na co innego mógłbym się przebadać żeby dojść do przyczyny? Może coś z sercem czy oddychaniem? Macie jakieś pomysły albo podobne doświadczenia?
ps. dodam że moja dieta i styl życia nie jest wzorowy poza treningami, ale znam wiele osób które prowadzą się dużo gorzej a mają lepszą kondycję