W chińskiej TV natrafiłem na reportaż o polskich sportowcach którzy nie wystąpią na olimpiadzie ze względu na nieudolność działaczy sportowych. #tosachiny #chiny #sport #olimpiada #tokio2020
Wczoraj będąc na zakupach w galerii, stałem w kolejce do kasy w TK Maxx, na rekach trzymałem roczne dziecko. W kolejce kilkanaście osób, jedna kasa otwarta, w drugiej pani coś liczy. Chwile to trwa. Dziecko mam spokojne, nie waży tonę więc spokojnie sobie stoimy wraz z dziewczyną. Przed nami stało kilka kobiet w kolejce, za nami jeden facet. Jedna z dziewczyn nawet tak badawczo przyglądała się dziecku ale bez żadnej interakcji. Kiedy byliśmy już na 4 miejscu przed kasą ekspedientka otworzyła kolejną kasę i krzyknęła „zapraszam do kasy”. 3 kobiety przede mną ruszyły w jej kierunku. Jak się okazało były to zapewne dwie nastoletnie córki i matka. Jedna z tych córek przyglądała się wcześniej mi i dziecku. Nagle pani na kasie głośno mówi: „najpierw poproszę pana z dzieckiem na rękach”. Zdziwiło mnie to pozytywnie więc ruszyłem w stronę kasy i mówię dosyć głośno „dziękuję”.
U większości dziewczynek i niedojrzałych kobiet, priorytetem nr 1 do 10 jest ona sama i jej potrzeby. Dopiero gdzieś dalej zaczyna się empatia dla znajomych, własnej rodziny itd.
Gdyby ona sama stała z dzieckiem, potrafiła by godziny opowiadać dlaczego jej się należy pierwszeństwo a wszyscy dookoła są źli bo krzywo
@Kowixx: a co ma to o czym piszesz z byciem w ciąży ze zwykłą uprzejmością współnego? Po co dorabiasz ideologię? Dla mnie to normalne, że jak widzę kogoś z małym gówniakiem, nie ważne facet czy baba, to raczej puszczam (chyba, że "mu (tej osobie) się należy" to nie :P ), bo wiem jaki taki brzdąc potrafi być kłopotliwy jak zgłodnieje albo się urobi. Sam nie oczekiwałem takiego zachowania ale też
@dzieju41: I jeszcze auto się zepsuje, pracownik zachoruje, był korek i nie dojechał na 8 tylko na 12. Jak robiłem ogródek to bujalem się z paroma ekipami, każda jedna to historia o tym samym.
#anonimowemirkowyznania Najbardziej wkurza mnie w tym kraju mit biedniejszego polaczka, który jest nieszczęśliwy i zazdrości wszystkiego szczęśliwego bogatego. Tak się składa, że jestem tym biedniejszym polaczkiem i mam inny zupełnie pogląd na ten temat.
Mam obecnie 35 lat, mieszkam w małym miasteczku 20 tyś. mieszkanców podobnie. Obydwoje z żoną zostaliśmy tutaj po szkole średniej. Ja zarabiam ok 4 tysiące w zakładzie kolejowym, moja żona na stanowisku biurowym ok 3 tysiące. Moja żona obiektywnie pięknością, o którą się zabijali kolesie nigdy nie była, ale dla mnie osobiście jest bardzo ładna i wciąż pociągająca, dodatkowo zupełne przeciwieństwo dziesiejszych kobiet z tego co tutaj czytam - wrażliwa, rodzinna, nigdy nie dawała mi powodów do zazdrości, nie szukała romansów, nie chciała odchodzić do "lepszych" mimo iż lepsi goście ode mnie ją adorowali, nie narzakała, gdy szło mi gorzej finansowo od niej itd. Mamy razem duże mieszkanie 3pokojowe mieszkanie kupione do remontu na kredyt, zostało raptem kilka lat spłacania. Jesteśmy razem bardzo szczęśliwi - stać nas na praktycznie wszystko bez luksusów oczywiście, mało stresujące prace, mamy swoje zainteresowania, ja jeżdzę z dziećmi na rowerze, chodzimy na wycieczki do okolicznych lasów, czy na ryby. Wadą jest tylko niewielka liczba fajnych osób w mieście, większość wyjechała i została masa starszych osób, ale po prostu trzeba bardziej dbać o relacje, dzięki czemu ludzie się starają, dzwonią do siebie, dzieciaki spędzają masę czasu na zewnątrz, jakoś uchroniło to społeczność od zgubnego wpływu internetu i płytkich relacji.
Gdy kończyłem 20 lat bardzo żałowałem, że nie mogę wybrać się do dużego miasta jak inni moi znajomi, z pewnych wzgledów musiałem zostać, ale po kilku latach wiem, zę to było bardzo dobre zrządzenie losu, bo takie bezstresowe życie, gdzie mogę dość przeciętnie zariabać i mieć czas dla rodziny, dzieci, hobby mi bardzo odpowiada. I wiecie co? Mam wrażenie, że ci wszyscy goście co poszli w karierę i rozwój wcale tacy szczęśliwi nie są, mimo iż dużo osiągneli. A ja wybierając mniej ambitną i nudniejszą opcję - mimo iż mam mniej, czuje się znacznie lepiej i lepiej mi się żyje.
@AnonimoweMirkoWyznania: ten Twoj kumpel po prostu wyzej sra niz dupe ma. Jestem z duzego miasta i szczerze, takie podejscie jak u Twojego kolegi widze predzej po osobach, ktore mimo dobrych wynikow na studiach nie zarabiaja sporo, badz zarabiaja malo, ewentualnie im wiecznie jest malo. Za to ci naprawde bogaci (ot, chkciazby moja szefowa i jej maz majacy wille za 6 mln, czy pare innych bogatych osob ktore znam) maja w
Mam wrażenie, że większość tych co się dorobiła wcale szczęśliwa nie jest, wręcz są bardzo nieszczęśliwi i właśnie dlatego chcą tej akceptacji, braw, komplementów, żeby okłamać samych siebie iż ten cały ich rozwój miał jakikolwiek sens. Nie chcą przyjąć prawdy, że gonili nieswoje marzenia i stracili czas na coś, co szczęścia im nie dało, a inni ludzie żyjąc na luzie bez wyścigu szczurów, mając proste zajęcia, proste życie i mniej
Włosi to jedyny zespół, który zasłużył na mistrza. Od początku ostro, pokonywali najlepszych a Anglicy mimo ustawki wszystkiego pod nich, stadion, drabinka terminy, dali doopy a później ciotexy się poobrażały na koniec i pozdejmowali medale, oby nigdy już nic nie wygrali, brawo ITALIA, mam nadzieję że Anglików u siebie stukniemy #mecz
@paki82: Zdejmowanie medali za 2 miejsce jest powszechne w sporcie co więcej jest to w pełni zrozumiały odruch dla ludzi bez mentalności przegrywa i tych którzy wiedza z jakimi emocjami wiąże się sport. I nie mów mi nic o szacunku do przeciwnika bo wisiorek pocieszenia na głowie nie ma nic z wspólnego z szacunkiem bądź jego brakiem, jest to wyraz wściekłości na samego siebie za dopuszczenie do porażki.
@Bulionek: jeżeli 2 miejsce na tak wielkim turnieju dla kogoś to pocieszenie to ten ktoś nie zasługiwał na to żeby być w finale, angole są bucami i nie szanują nikogo i dobrze im tak,
Klękający żul Southgate? Pozbawiony chęci życia. Symulant Sterling? #!$%@? perfekcyjnie. Angielskie buczące w trakcie hymnu, świecące po oczach bramkarzowi drużyny przedziwnej laserem bydło? Rozsierdzone. Twitterowe lewaki mówiące o tym, że trzeba przyjmować murzynów z Afryki, bo inaczej nie wygramy w piłkę (XD) i multikulti good? Zawiedzione. Wuja Chiellini? Przeszczęśliwy.
Wyobraźcie sobie, że sędzia Sądu Najwyższego USA pisze do kogoś na twitterze "Kolejny bezczelny Polak, ban Polaku" xD tak ostatnio wypowiedziała się do komentującego szanowna Pani Sędzia TK Krystyna Pawłowicz, tylko wstawiając tam słowo Amerykanin. Amerykanie naprawdę nie muszą wiedzieć, że u nas TK jest prywatną zabawką, a nie poważną instytucją i mogą coś takiego odbierać na serio. Ja po PiSie niczego nie oczekuje, ale że też te 50, 60 letnie chłopy
@v1lk: jeszcze jakby to był jednorazowy wyskok, ale w normalnym kraju już by było śledztwo o agenturę i działanie na szkodę kraju, bo te wysoki w stosunku do usa, niemiec, szwedów nawet jeśli na twitterze to mogą być opisywane w tamtejszej prasie i uważane za poważne wypowiedzi poważnej sędzi tk
1. Powiedz pół roku przed przyjęciem weselnym wujkowi, że może by jaki bimberek załatwił hehe 2. Zapomnij o tym. 3. Zadzwoń do wujka dwa tyg. przed przyjęciem, z zamiarem odwołania sprawy bo po zrobieniu zakupów widzisz że jest alko w opór. 4. Dowiedz się na wstępie rozmowy że wujek zmontował 40 flaszek i w sumie to nawet hajsu nie chce... 5. Brak profitu czy profit... bo już nie wiem.
źródło: comment_1626939662NCwvg1JMdx8Dqx2Q3YhgKH.jpg
Pobierzźródło: comment_1626940036otOo0JTa31Dbv3mGcFj2iu.jpg
Pobierz@rrobot:
źródło: comment_1626940544aTcLxU422cPFlOMQLRdLgA.jpg
Pobierz