W zasadzie dla mnie #koronawirus stracił magię.
Miesiąc temu mogłem soę ponabkjać z debili, którzy uparcie sądzili, że "grypa groźniejsza" albo że "to dotyka tylko żółtków".
Obecnje czeka nas po prostu wzrost zachorowań, jakaś śmierć polityka, jakiegoś celebryty, potem kilka coraz bardziej skutecznych leków, lepsza pogoda i lato bedzie spokojniejsze.
Miesiąc temu mogłem soę ponabkjać z debili, którzy uparcie sądzili, że "grypa groźniejsza" albo że "to dotyka tylko żółtków".
Obecnje czeka nas po prostu wzrost zachorowań, jakaś śmierć polityka, jakiegoś celebryty, potem kilka coraz bardziej skutecznych leków, lepsza pogoda i lato bedzie spokojniejsze.
























W trakcie kwarantanny - kilkadziesiąt
Tak sobie mysle czy ma ona sens. Wszystko co mówią Brytole się sprawdza, że jakas cześć społeczenswta zachoruje i jakas umrze i jest to nieuninkione wiec nie lepiej niech kazdy bo byc moze są to jego ostatnie chwile zyje beadac wolnym chodząc do kina, imprezujac, cpajac, ruchajac i inne tego typu rzeczy anizeli skonac w czterech scianach z rolka srajtasmy pod