Właśnie dwa angielskie gnojki chciały mnie obrabować xD Odwoziłem klientkę na koniec ślepej uliczki na jakims zadupiu, gdy zawrócilem w połowie trasy na środku drogi leżały dwa koła samochodowe, po jednej stronie zaparkowane samochody na ulicy, a po drugiej wzgórze 30-40 stopni nachylenia, a za samochodami na poboczu czai się dwóch typów. Czekały gnoje aż wysiądę by oczyścić przejazd, takiego wała, oglądałem Robin Hooda i wiem jak to działa. Przejechałem po tej
@lebele a to gnojki jedne. Pół biedy gdyby tylko cię okradli. Gorzej jak byś jeszcze w łeb dostał, albo nóż pod żebro. Wszystkiego dobrego na nowy rok i utrzymania czujnosci.