I niech mi ktoś jeszcze powie, że to kobiety przesadzają w kwestii zaczepek przez szanownych "panów robotników". W klatce schodowej, w której mamy biuro trwa remont. Koleżanka wyszła na papierosa, wraca standardowo nie zamykając za sobą drzwi (ze względu na ciągłe wizyty klientów) a za nią wchodzi jeden z robotników, dziwnie się o nią ocierając i mówiąc coś "o fajnej dupie". Wlazł do nas do biura i każdej z nas się przyglądał
@TaoMachine: Szukam ironii i chyba znalazłam, ale na wszelki wypadek odpowiem: absolutnie się nie zgadzam co do chamów i gburów, ale podatek od zaczepiania kobiet przez 60-letnich, wyglądających na zboczeńców gości to nie jest głupi pomysł.
Mój czternastoletni przyjaciel odszedł dziś rano. W swoim krótkim, ale wspaniałym życiu, przeżył wiele - życie w patologicznej rodzinie, atopowe zapalenie skóry, pobyt w schronisku, a jak już był u mnie m.in. wycięcie śledziony z olbrzymim guzem. Po operacji wszystko wróciło do normy, pies odzyskał chęć życia i wydawało się, że dożyje późnej starości. Niestety, los nie okazał się dla niego przychylny. Kilka dni temu, przy okazji leczenia zatrucia pokarmowego (zjadł
@rozjebator: Podjęliście najlepszą dla niego decyzję, chociaż ogromnie trudną dla Was. Czasami trzeba pozwolić zwierzakom odejść i nie zatrzymywać ich egoistycznie przy sobie za wszelką cenę. Banalnie brzmi, bo utrata przyjaciela jest nieodżałowana, ale trzymaj się mocno.
@Judasz_: @PNiedziel: O ile nienawiść do tych pierwszych jestem w stanie zrozumieć, to nadziwić się nie mogę, że to samo mówicie o balerinkach. W jakich butach kobiety powinny chodzić wiosną Waszym zdaniem? Trampki nie do wszystkiego pasują, a w szpilkach nie wyobrażam sobie chodzić cały dzień. Alternatywy do balerinek nie widzę. Pomijam, że te które wstawiłeś są zwyczajnie brzydkie. :)
@no_i_w_ogle: Podpisuję się obiema rękami pod tym co piszesz. Jasne, że w szpilkach wygląda się najlepiej, ale po pierwsze komfort chodzenia jest minimalny, a po drugie po tych krzywych chodnikach można się zabić przy pierwszej próbie dobiegnięcia chociażby na przystanek autobusowy albo dźwiganiu toreb z zakupami. :) I to prawda, że większość butów zdecydowanie lepiej wygląda na małej, filigranowej stopie.
@SaandMann: Moim zdaniem, dla każdego kto śledził jego walkę z chorobą jest to bardzo smutny dzień. I w taki czy inny sposób ludzie próbują wyrazić swoje emocje. Oprócz tego, że jest to portal ze śmiesznymi obrazkami, to przede wszystkim tworzymy społeczność, która ma pełne prawo tak reagować.
Wsiadam sobie wczoraj, koło 8 rano do autobusu w #lodz i podbijam na środek bo widzę, że pusto. Ludzie jakoś tak siedzą z tyłu i z przodu dziwnie. Stanąłem sobie koło biletomatu i nagle to poczułem, j----o niemiłosiernie. Patrzę a metr ode mnie siedzi żul, nie zwykły żul tylko najbardziej jebiący zgniłym gównem i cebulą żul. Po chwili oczy mi łzawiły, na szczęście uciekając wzrokiem od jego smrodu zobaczyłem, że
@Krzemien: Ostatnio miałam podobną sytuację. Co ciekawe to oni nie dość, że śmierdzą to nie mają wstydu. Wszyscy wokół zatykają nosy i prawie mdleją, a ten smrodek siedzi sobie i kontempluje nad sensem życia, udając, że sprawa go nie dotyczy.
W przeciągu ostatnich dni działając na samym pw zbierałem osoby, które byłyby chętne powtórzyć akcję różowych pasków z 2013 roku. Czy się udało, czy nie - oceńcie sami ;)
Z racji tego, że wpis na mirko utrzyma się widoczny tylko przez 24h to dodałem znalezisko. Mam nadzieję, że dzięki temu więcej osób zobaczy filmik :) I nie namawiam do wykopywania, bo #wmoimsercutylkomirko (⌐͡■͜ʖ͡■) Tekst znajduje
Mówicie co chcecie o dowolności przeżywania żałoby po odejściu kogoś bliskiego, ale ciągłe wrzucanie postów na temat zmarłego/swojej tęsknoty na Facebooka trąci nienormalnym zachowaniem, być może nawet potrzebą atencji. Przynajmniej w moim odczuciu.
@Kelemele: Być może nawet za dużo. @Dijuna: Wiesz, to nie jest tak, że się denerwuję i spać nie mogę przez takie posty. :) Po prostu wydaję mi się to złamaniem pewnej intymności i traktuję to jako luźne przemyślenie.
W klatce schodowej, w której mamy biuro trwa remont. Koleżanka wyszła na papierosa, wraca standardowo nie zamykając za sobą drzwi (ze względu na ciągłe wizyty klientów) a za nią wchodzi jeden z robotników, dziwnie się o nią ocierając i mówiąc coś "o fajnej dupie". Wlazł do nas do biura i każdej z nas się przyglądał