Sposób zmiany lokalizacji na przeglądarce w #tinder ?
#tinder #pytanie #przegryw #rozowepaski
Siema podrzuccie mi metode jak bez tinder golda zmienic lokalizacje, jestem obecnie w londynie. Podrzuce wam mase screenow wraz z moimi zdjeciami, szczegolnie warto zobaczyc sobie niektore lokacje w azji. Mieszkalem na filipinach i w tajlandii lacznie dwa miesiace, wiec podrzuce wam wartosciowy content ;)))
Siema podrzuccie mi metode jak bez tinder golda zmienic lokalizacje, jestem obecnie w londynie. Podrzuce wam mase screenow wraz z moimi zdjeciami, szczegolnie warto zobaczyc sobie niektore lokacje w azji. Mieszkalem na filipinach i w tajlandii lacznie dwa miesiace, wiec podrzuce wam wartosciowy content ;)))
konto usunięte via Android
- 6
- 0
Rozrasta się Nowa Przędzalnia w Łodzi. Kompleks mieszkalny realizowany jest na terenie dawnej fabryki włókienniczej przy ul. Wróblewskiego.
Po dawnym zakładzie pozostała zabytkowa wieża fabryczna oraz budynki kotłowni i blacharni, które zostaną odrestaurowane i adaptowane na lokale handlowo-usługowe. Z kolei nowe budynki mieszkalne, z charakterystyczną ceglaną elewacją, będą swoją architekturą nawiązywały do historii tej części miasta.
Więcej o projekcie tutaj. Jak oceniacie takie nawiązanie do historycznej zabudowy?
#lodz #
Po dawnym zakładzie pozostała zabytkowa wieża fabryczna oraz budynki kotłowni i blacharni, które zostaną odrestaurowane i adaptowane na lokale handlowo-usługowe. Z kolei nowe budynki mieszkalne, z charakterystyczną ceglaną elewacją, będą swoją architekturą nawiązywały do historii tej części miasta.
Więcej o projekcie tutaj. Jak oceniacie takie nawiązanie do historycznej zabudowy?
#lodz #
- 1
Nie ma to jak przy piątku przypomni ci się coś smutnego z przeszłości i ciągle teraz o tym myślisz. W dzicieństwie mieszkałem na ulicy zawiszy w #lodz #baluty i potem przpeorwdziłem się na tzn. Doły. Tam było dużo milej i bardziej klimatycznie. Mieliśmy nawet plac zabaw z taką zwykłą metalową, radziecką huśtawką (pic dla podglądu). Nie wielu ludzi tam znałem, ale z czasem kogoś się poznało - był
#anonimowemirkowyznania
Dobra mirki, sprawa może wydawać się trywialna ale zaczynam dostrzegać problem. Będzie to post w stylu "wstawaj opie, zesrałeś się" więc jeśli ktoś ma problemy z bólem odbytu to niech lepiej skończy czytać w tym momencie.
Do sedna. Z portali randkowych korzystałem od długiego czasu, zazwyczaj kończyło się to na pogadaniu na messengerze. W kwietniu zacząłem korzystać bardziej aktywnie, poszukując dziewczyny. Raczej nie byłem zainteresowany jednorazowymi spotkaniami. Zaczęły się pierwsze randki, spacery. Pierwszymi dwoma nie byłem totalnie zainteresowany, one mną mocno. Kolejną okazała się naprawde niezła laska. Ze zdjęć wyglądała na fajną, na żywo opadła mi kopara [jak z tagu slodkijezu]. Po kilku spotkaniach zaczęła się angażować. Coś mi w niej nie spasowało z charakteru więc odpuściłem ale stwierdziłem, że skoro ktoś taki wyraża mną zainteresowanie to musi być na rzeczy. Od końcówki kwietnia zaczęło się grubo. Zacząłem się spotykać z laskami hurtowo. Codziennie, co pare dni, czasem 2 w ciągu jednego dnia [jeśli wiedziałem, że jedna ma na wieczór do pracy to umawiałem się z kolejną]. Moja skuteczność była miażdżąca, z większością wylądowałem w łóżku na pierwszym, maks drugim spotkaniu. Celowałem w naprawdę konkretne sztuki, nie karyny tylko studentki medycyny, prawa, ambitniejszych kierunków, względnie licealistki po maturze. Sam mam 35lvl.
Do czego zmierzam. Okres maja/czerwca to około 20 przerobionych tematów. Z początkiem lipca poznałem różowego, z którym coś mnie zaczęło łączyć. Nie ukrywam, jest mega spoko, dużo wspólnych zainteresowań i uklada się naprawdę zajebiście. Ale cały czas mam w głowie te wyzwania sprzed paru miesięcy, ten dreszczyk emocji przy poznawaniu kogoś nowego, te mniej lub bardziej śmiałe zachowania różowych, które mnie nakręcały do działania, te uczucia kiedy ułożona małolata grająca grzeczną i niedostępną zamienia się w najostrzejszą sukę w łóżku. Moje ego w------o ponad sufit i tego mi brakuje.
Dobra mirki, sprawa może wydawać się trywialna ale zaczynam dostrzegać problem. Będzie to post w stylu "wstawaj opie, zesrałeś się" więc jeśli ktoś ma problemy z bólem odbytu to niech lepiej skończy czytać w tym momencie.
Do sedna. Z portali randkowych korzystałem od długiego czasu, zazwyczaj kończyło się to na pogadaniu na messengerze. W kwietniu zacząłem korzystać bardziej aktywnie, poszukując dziewczyny. Raczej nie byłem zainteresowany jednorazowymi spotkaniami. Zaczęły się pierwsze randki, spacery. Pierwszymi dwoma nie byłem totalnie zainteresowany, one mną mocno. Kolejną okazała się naprawde niezła laska. Ze zdjęć wyglądała na fajną, na żywo opadła mi kopara [jak z tagu slodkijezu]. Po kilku spotkaniach zaczęła się angażować. Coś mi w niej nie spasowało z charakteru więc odpuściłem ale stwierdziłem, że skoro ktoś taki wyraża mną zainteresowanie to musi być na rzeczy. Od końcówki kwietnia zaczęło się grubo. Zacząłem się spotykać z laskami hurtowo. Codziennie, co pare dni, czasem 2 w ciągu jednego dnia [jeśli wiedziałem, że jedna ma na wieczór do pracy to umawiałem się z kolejną]. Moja skuteczność była miażdżąca, z większością wylądowałem w łóżku na pierwszym, maks drugim spotkaniu. Celowałem w naprawdę konkretne sztuki, nie karyny tylko studentki medycyny, prawa, ambitniejszych kierunków, względnie licealistki po maturze. Sam mam 35lvl.
Do czego zmierzam. Okres maja/czerwca to około 20 przerobionych tematów. Z początkiem lipca poznałem różowego, z którym coś mnie zaczęło łączyć. Nie ukrywam, jest mega spoko, dużo wspólnych zainteresowań i uklada się naprawdę zajebiście. Ale cały czas mam w głowie te wyzwania sprzed paru miesięcy, ten dreszczyk emocji przy poznawaniu kogoś nowego, te mniej lub bardziej śmiałe zachowania różowych, które mnie nakręcały do działania, te uczucia kiedy ułożona małolata grająca grzeczną i niedostępną zamienia się w najostrzejszą sukę w łóżku. Moje ego w------o ponad sufit i tego mi brakuje.
- 0
- 1
Ktoś dzisiaj pokopać coś chociaż? Dąbrowa here Wołam ostatnich chętnych: @Jcobbb: @FishyGuy: @kmpls: @zlota_owca: @Fontanero:
#lodznaorlik
#lodznaorlik
#anonimowemirkowyznania
#tinder #mechanizmtindera #kodtindera
Pewnie znacie sposób na sprawdzenie kto nas polubił? Ustawiamy na 2 km i pary tutaj szybciej się skończą. Ale można zauważyć, że Tinder gdy ta osoba jest np. 6 km od ciebie to nie pokaże ci jej gdy masz ustawione 2 km tylko gdy ustawisz więcej niż 6.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
#tinder #mechanizmtindera #kodtindera
Pewnie znacie sposób na sprawdzenie kto nas polubił? Ustawiamy na 2 km i pary tutaj szybciej się skończą. Ale można zauważyć, że Tinder gdy ta osoba jest np. 6 km od ciebie to nie pokaże ci jej gdy masz ustawione 2 km tylko gdy ustawisz więcej niż 6.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
- 0
@AnonimoweMirkoWyznania Jeśli masz polubienia ustawiasz 2km. Przyglądasz się wycenzurowanemu zdjęciu i patrzysz na pary czy nie mają powyżej 2km bo wtedy na pewno polubiła. I widzisz np. 6km stąd i cyk ( ͡º ͜ʖ͡º)
Cześć Miraski! Mamy do rozdania kupony z pyszne.pl na 20zl rabatu ale tylko w Jadłostacji Łódź Górna. Ktoś chętny? ( ͡º ͜ʖ͡º) #rozdajo #pysznepl #pizzaportal #lodz #pizza
- 0
@Jadlostacja: Z wielką chęcią poproszę :3
- 11
- 1
- lv 19 4w5 (nie w pełni zdrowy)pracujący nad pewnością siebie ;_; zdjęcia są moje autorskie)) mój najlepszy kolega mówi mi że powinienem iść na polonistykę a nie do tego tech inf...
- Łódź
#przegryw #tfwnogf #s--s #stulejacontent