Mirki proszę o ekspercką poradę. Jakiś czas temu znienacka enea odciąła mi prąd w chacie (jak się potem okazało niebieski nie zauważył jednego rachunku z listopada i te co płaciliśmy przechodziły na poczet poprzedniego miesiąca no i byliśmy zawsze misiąc w plecy). No i teraz każą sobie płacić 100 cebulionów za ponowne przyłączenie prądu. Czy oni mogli tak odłączyć mi prąd bez wcześniejszego upomnienia? Internety mówią różnie dlatego liczę na Waszą wszechsronną
rudechynchy
rudechynchy