Zjednoczona opozycja węgierska odbiła wczoraj stołeczny Budapeszt i będzie miała burmistrzów w 10 z 23 miast komitackich (wojewódzkich, ale to miasta rzędu 50-200k, większych poza Budepesztem na Węgrzech nie ma). Poprzednio panowała jedynie w Szegedzie. Mapka (za Magyar Nemzet) niżej - czerwone to opozycja, żółte - Fidesz, zielone - niezależni.
Zwycięstwo to z jednej strony głównie symboliczne, bo Orban poważnie ograniczył kompetencje samorządu i wzorem Morawieckiego przed
@kult_cwaniaka: To raczej nie tyle kwestia klimatu miejskiej konserwy z resentymentem, co efekt tego jak bardzo dupy dała Węgierska Partia Socjalistyczna podczas swoich rządów z kulminacją w czasie zamieszek w Budapeszcie w 2006. A że mieli wtedy system na dobrą sprawę dwupartyjny, to dla statystycznego Węgra wybór był prosty.