#intothewildlife <---- mój tag ogólny #jestemoffline <---- wkrótce :) #mikrodziennik <<----- prowadzisz podobny dziennik lub chcesz zacząć? Dołącz do nas pod tym tagiem.
#intothewildlife <---- mój tag ogólny #jestemoffline <---- wkrótce :) #mikrodziennik <<----- prowadzisz podobny dziennik lub chcesz zacząć? Dołącz do nas pod tym tagiem.
#intothewildlife <---- mój tag ogólny #jestemoffline <---- wkrótce :) #mikrodziennik <<----- prowadzisz podobny dziennik lub chcesz zaczać? Dołącz do nas pod tym tagiem.
Teraz już wiem jak wygląda przepracowanie. Nawet jeśli w pracy po kilkunastu godzinach czułem się ok albo po prostu zmęczony, a o stresujacych sytuacjach szybko zapomniałem, to organizm w końcu musi odchorować... Mam 3 dni wolnego, a dwa pierwsze spędziłem na spaniu, jedzeniu i oglądaniu YT. Spałem pewnie jakieś 30h. Nadal jestem wyczerpany i mocno słaby psychicznie. Mam sporo wątpliwości czy to co robię aktualnie w życiu ma sens... Ale
Dzisiaj niemal zaspałem do pracy na 14... Teraz wracam z pracy i jest 3 w nocy... Zaraz będę wstawać do pracy na 12... Tak dzisiaj też nic nie zrobiłem... Tak, jestem masochistą I chyba kwalifikuje się pod pojęcie pracoholizmu.
Alr mówię Wam, będzie czytane.. Dajcie mi tylko chwilę na złapanie oddechu.
@intothewildlife: próbujesz zmienić swoje życie krok po kroku? loool, wziąłbyś się za pisanie pod tagami przegryw czy redpill a nie za ciężką pracę haha xD
Pierwszy raz nic się nie zmieni w statystykach. Nie dałem rady i nie zamierzam tego ukrywać. Próbowałem, ale zadzwonili z pracy, żebym wcześniej się pojawił. Czytałem może 15 minut rano w pociągu, a później wpadłem w wir pracy... Kolejne 14h Jest to jakieś wytłumaczenie, ale prawda jest taka, że gdybym się nieco bardziej wysilil to znalazłby czas. Problem jest jednak tutaj, że jak się wraca po
Obsuwa, bo wczorajszy dzień w pracy był najgorszym od początku jak zacząłem pracować dla firmy i po powrocie nie miałem siły, ani ochoty wchodzić na Wykop. Zostałem zniszcony pod wieloma względami i kolejny raz coś "pękło", ale mimo wszystko jestem dobrej myśli, bo w końcu zebrałem się w sobie i bardzo ostro porozmawiałem z menadżerami na temat tego co się dzieje w naszym sklepie, a w szczególności