Ale bym sobie pooglądał takie stare gnioty. Jak była otwierana Polania 2.0, przyjechał Krzychu wszyscy dyskutowali o tym co to za typ, dlaczego zostawił żonę, że ta pizzeria nigdy na siebie nie zarobi... potem były dymy pomiędzy wspólnikami, Stek, który wrzucał jakieś smaczki docinał a to prezesowi a to pośmiał się z gapy. Krzychu rowerzysta co chwile odwiedzał knajpe bo liczył na darmowe salami.. bajbi i em full, hasbend of the boss.

wielki_hrabia_spekulacji

















