Wzięło mnie ostatnio (wczoraj) na przemyślenia zapachowe. W związku z tym pozwólcie, że zapytam: czego używacie, aby nie walić potem? Antyperspiranty, dezodoranty, w kulce, w spreju, perfumy? Używacie obojętnie jakich, czy macie ulubione? Korzystacie z "linii zapachowych" (np. żel pod prysznic, antyperspirant i perfumy jednej marki)?
Wymyśliłem nową stałą matematyczną. Nazywa się ęć i wynosi w przybliżeniu 1,8584073464102... I za cholerę nie wiem, do czego się może przydać, ale spełnia przynajmniej równanie:
Nie wiem czy jest to tutaj popularna opinia czy nie, ale doszłam do wniosku, że bezinteresowne pomaganie innym osobom na dłuższą metę jest bardzo nieopłacalne. Nie mam tu na myśli takich drobiazgów jak ustąpienie miejsca czy jakaś drobna pomoc przypadkowym osobom, a takiego stałego pomagania znajomym. Przyzwyczajają się później i oczekują już tego jak czegoś co im się należy, zupełnie nie okazują żadnej wdzięczności lecz wręcz zaczynają nadużywać tej dobrej woli. Mam
No elo. Wczoraj byłem na małej zabawie z odrobinką alkoholu (milion gimbów na mieście, którzy bez sukcesów próbowali kupić p--o w mojej ulubionej knajpie) i tak całkiem sympatycznie sie bawiłem aż dobrze popiłem i włączyło mi sie gadanie o polityce. Tak sobie dyskutowałem z moim jednym starym a jednym nowym znajomym i mówiłem im, że ja to lubie np. takiego jednego Przemka z wykopu i że ogólnie jestem za prawicą (zwłaszcza tą nową), a oni na to "jak to przeciez jkm to p---b, szowinista, świnia" itp. Na co im tłumaczę że jkm jak jkm i że też go tak umiarkowanie lubię, bo często o--------a, ale mi chodzi o partie i jej założenia. Na co Ci "ten co w ogóle za gwałtami jest" i wtedy zadałem im bardzo ważne pytanie, które wpłynęło na resztę mojego wieczoru: "a Wy na kogo głosujecie?"
-"na platformę"
W tym momencie mój #rozowypasek zrozumiał, że za chwilę dostanę złośliwej choroby rozrostowej więc wziął mnie, wyprowadzil z knajpy, zaprowadził do maka kupic mi hamburgera, potem na stację kupić mi piwko, a następnie do parku zebym w spokoju ochłonął. No mówię Wam, złota dziewczyna, chyba się jej oświadczę.
@JanuszGumwno: Ale co tu ma czytanie ze zrozumieniem? Nie chcesz znienawidzić ludzi to nie gadaj z nimi o polityce bo to beton. To samo się tyczy religii ;].
Po chwilowym poczuciu rezygnacji i braku sensu tego wyjazdu ogarnąłem się, i nie zamierzam odpuszczać. Jeśli nic z tego wyjazdu nie wyjdzie, to przynajmniej po powrocie będę miał świadomość, że zrobiłem wszystko co mogłem, żeby znaleźć pracę.