hahaha nowa narracja psiarzy: problemu nie ma, bo z kilkudziesięciu tysięcy pogryzień, "tylko" kilkaset skończyło się hospitalizacją xDDDDDDDDDDDD To tak jakby napisać, że nie ma problemu, że ktoś został pobity, bo wyszedł w ten sam dzień ze szpitala. Psiarstwo to choroba psychiczna XXI wieku. #psiarze #pies #bekazpodludzi
@serwis-dzwieku: uwaga, kolejna narracja, Wiesiek bije Halinę, to kundel @serwis-dzwieku może pogryźć dziecko! Psiarze jak zwykle swoją patologię usprawiedliwiają inną.
@Casuel: co nie spodobało, że kolejny raz stosujecie logikę: pogryzienia się nie liczą, bo samochody/p-----c domowa/itd? To może wypadkami samochodowymi też się nie zajmujmy, bo Wiesiek bije żonę? Psiarstwo to ciężka choroba umysłowa, która dotyka głównie biedne kraje.
Raz byłem świadkiem takiej akcji w Lidlu to babka była oburzona, że z psem nie może jak dzieci siedzą normalnie i powoływała się na jakąś biedna babkę mająca dziecko w tym koszyku w wieku 2-3 lat co miała totalnie wy### we wszystkich xD
@kosma666 nie wiem czy wiesz ale wózki sklepowe (te metalowe) są zaprojektowane żeby dziecko w nich siedziało i mało tego nie dotyka to części gdzie wkładasz zakupy
Na chodniku niedaleko mojego bloku parkują samochody. Chodzą tamtędy psiarze i nieraz widziałem olane felgi w samochodach. Moim zdaniem psiarze powinni pucować komuś felgi za taki numer. To tak jak bym poszedł i komuś nalał na drzwi domu i sobie poszedł dalej.
Najgorsze w tym wszystkim że te bezmózgi nie widzą w tym najmniejszego problemu. #psiarze
@QUANTUM-DICK: Kiedyś sobie czilowałem na łące to pies podbiegł do mojego roweru i zaczął na niego szczać, wstałem z krzykiem i go odgoniłem, nie dość, że pies zaczął na mnie warczeć to jeszcze właściciel się zesrał i zaczął mi grozić tym psem, sytuację skomentował tak, że o c--j mi chodzi, na samochody psy szczają cały czas i nikt nie widzi w tym problemu ¯\(ツ)/¯ to z nami jest coś nie
@Casuel: no ja za zwrócenie uwagi zostałem poszczuty psem więc jakie w tym zaskoczenie, że w internecie ludzie jeszcze bardziej emocjonująco podchodzą do tematu skoro nawet na żywo są groźby?
Nieszanowni psiarze. Ostatnio odbijacie piłeczkę statystykami o niby niskiej liczbie zagryzionych i pogryzionych ludzi (co jest nieprawdą), intencjonalnie zmieniając temat dyskusji. 90% uciążliwości związanymi z kundlami to obcowanie z ich gownem, szczynami i hałasem ktory generują. Mieszkam w Warszawie, są miejsca gdzie po prostu nie wchodzi się na trawnik, bo okoliczni mieszkańcy traktują je jako toalety dla swoich pchlarzy. Gorszą "patologią" jest obsikiwanie dosłownie wszystkiego - każdy kamien, latarnia, slupek, elewacja budynku,
@mannoroth: ja naprawdę chciałem się jako gowniaka nauczyć z tego angielskiego, niestety musieliby jakoś wytłumaczyć po polsku co ich p---------e znaczy
Tylko u mnie w bloku są przynajmniej 2 psy, które wyją i skomlą pod nieobecność właścicieli, uniemożliwiając normalne funkcjonowanie innym mieszkańcom. Pode mną jest właśnie taki pies, który w skrajnych przypadkach potrafi wyć i skomleć kilka godzin dziennie bez przerwy. Jestem na skraju wytrzymałości, nie potrafię normalnie funkcjonować, na niczym nie idzie się skupić, nie idzie odpocząć, ku*wa nic.
Rozmawiałem z właścicielami, mieli podjąć działania ale nie przynoszą skutku. Niedługo zaproponuje im, żeby
@czahrolek98 nie jestem zjebem i dałem czas, żeby psa jakoś wychować, bo to wymaga czasu Dałem im parę miesięcy, powoli cierpliwość się kończy i teraz będę działać dalej.
A ty z d--y jak jakiś 15-latek z gimbazy wyjechałeś z tekstem o proszeniu mame o pomoc, tylko żeby ośmieszyć mnie i mój problem, który dotyka wielu ludzi i #psiarze dobrze o tym wiedzą.
I jeszcze będziesz p-------ć, że historyjka zmyślona.
on the fence