Staje nagi facet przed lustrem. Długo ogląda pomarszczoną, wymiętą, nieogoloną twarz, spogląda na zarośnięty jak u małpy tors, wystający brzuch, patrzy w swoje przekrwione, podkrążone oczy... Potem kieruje wzrok w bok lustra, gdzie widać odbicie leżącej w łóżku pięknej dziewczyny. Facet jeszcze raz spogląda na siebie i mruczy:
#suchar
#suchar
Jednak był tak gruby, że się nie mieścił na krześle elektrycznym.
Zarządzili dietę.
Po