@Styline: zanim nie przeczytałem pierwszego zdania i tak pobieżnie przeleciałem wzrokiem, to pomyślałem, że tyczy się to tagowiczow. Przykładowo ten fragment "unikać dyskomfortu. Zero odwagi. Zero odpowiedzialności. Tylko autoterapia przez pogardę i emocjonalne żale, które pomagają na chwilę, ale nic nie rozwiązują. I dlatego nic nie ma. I nigdy mieć nie będzie"
@Siateczkasrodplazmatyczna: no to lipa wyszła. Może nie na tak długo jak za pierwszym razem, ale pewnie znowu trzeba na jakiś czas aparat chcąc to poprawić. O ile jeszcze będzie Ci się chciało do tego wracać
@Molestern: No nic, musisz wykazywać, że to nie jest Twoje miejsce zamieszkania. To chyba procedura administracyjna, więc w myśl definicji z prawa cywilnego, najczęściej przyjmowanej też dla prawa administracyjnego jest to miejscowość, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu i należy to odróżnić od chociażby miejsca tymczasowego przybywania albo miejsca faktycznego przebywania. Musisz wskazywać na to rozróżnienie i konsekwentnie trzymać się tego, że miejsce według właściwości urzędu pracy
Mam nadzieję, że finalnie się uda pozytywnie to załatwić i obejdzie się bez dalszych przepychanek. Fajnie, że się udało z tą robotą, oby i to wypaliło, to będzie spoko start.
@Al-3_x: dużo się mówi o tej logice, o logicznym myśleniu, a chyba mało osób tak naprawdę rozumie co to oznacza. O ile się nie mylę, to rozumowanie może być logicznie poprawne, ale co z tego, jeśli mamy podstawione fałszywe przesłanki. Ludzie często próbują doszukiwac się jakichś związków przyczynowo skutkowych bazując na błędach poznawczych, których przy częstym braku doglebnego zbadania konkretnego zagadnienia ciężko unikąć. I tak się rodzą jakieś potworki myślowe,
@asdfiksowy: tak jak wspomniałeś, ciężko powiedzieć, bo to bardzo duży rozstrzał może być. Przy jednym weselu i jednej rodzinie kwota x to będzie dużo, a w innej sytuacji mało. Raczej chyba się nie zasugerujesz tutaj i inaczej niż pytając gdzieś tam rodziców i innych osób ile planują dać, to się nie dowiesz. No chyba, że rozpisalbys jakie to będzie wesele, cała siatkę statusu materialnego i relacyjnego w waszej rodzinie, to
@Zwierz33: wygląda fajnie. Magic clipy na to wchodzą? Ja to tam się nie znam, zastanawiam się czy w jakiejś wyższej półce cenowej są różnice w tym sprzęcie czy po prostu kwestia marketingu, brandu, wizualna. Jakby nie było, maszynka to dosyć proste urządzenie i nie ma tu pola do jakichś wielkich funkcjonalności i udogodnień (tzn. wiem - silnik, akumulator, jakość ostrzy, waga, ergonomia, ale co więcej, to nie przychodzi mi do
@Zwierz33 Brzmi jak coś godnego polecenia. Te bajery, które opisałeś na końcu to już chyba dla kogoś, kto działa profesjonalnie albo jakiegoś gadżeciarza :D. Ja to mam jakąś taka starsza Ermile na kablu i tak sobie właśnie myślę, że może warto byłoby zakupić coś nowego (szczególnie, że ostatnio strzyglem jakimś wahalem i różnica była duża jeśli chodzi o takie samo zbieranie włosów i odczucie takiej "czystośc"i cięcia tej maszynki. A ta
Tylko autoterapia przez pogardę i emocjonalne żale, które pomagają na chwilę, ale nic nie rozwiązują. I dlatego nic nie ma. I nigdy mieć nie będzie"