Ale się w-------m, od dwóch tygodni się ugadywalem z ziimeczkami na wyjazd do Zabrza pozwiedzać Guido. Na początku wszyscy Chętni, ale im bliżej wyjazdu tym gorzej, pierwsze cześć odpadła bo studia w weekendy, potem moja dziewczyna się rozmyslila że nie, bo nie ma czasu. Następni nie zdążyli kupić biletów, bo odkladali na ostatnią chwilę. Na koniec kupiłem bilety tylko ja i jeden kumpel. Byliśmy umówieni o 6.30 na dworcu. Oczywiście zachlał pałe

dominik-ortyl
via Android


