Jak to mówią - Coś się kończy, coś się zaczyna.
Właśnie skończyłem Wiedźmina 3 - za pierwszym podejściem - po ponad 400h gry, 1 słabo napisanej kartkówce na studbazie, niezliczonej ilości kaw, batonów, chipsów czy niedospanych nocy (GOG zaczął mi zliczać dopiero po tygodniu grania), a zacząwszy od 19 maja 2015 roku, czyli od premiery gry. Mimo licznych błędów (których większość pozgłaszałem i których część naprawili, więc "czujedobrzeczłowiek") i kilku drobnych niedoróbek fabularnych
Właśnie skończyłem Wiedźmina 3 - za pierwszym podejściem - po ponad 400h gry, 1 słabo napisanej kartkówce na studbazie, niezliczonej ilości kaw, batonów, chipsów czy niedospanych nocy (GOG zaczął mi zliczać dopiero po tygodniu grania), a zacząwszy od 19 maja 2015 roku, czyli od premiery gry. Mimo licznych błędów (których większość pozgłaszałem i których część naprawili, więc "czujedobrzeczłowiek") i kilku drobnych niedoróbek fabularnych












#arsenal
źródło: comment_W2n4hVYAVrPXPRxdytIiOp3XYwMpYMCd.gif
Pobierz