Dorabiam sobie w restauracji. Jestem kelnerką. Przydarzały mi się różne sytuacje, ale taką miałam pierwszy raz.
Do restauracji przyszła bardzo specyficzna osoba - kobieta z bardzo widocznym zarostem. Zamówiła danie z menu dla dzieci, które kosztowało 12,95. Dała mi 14 złotych, a ja zaokrąglając wydałam jej złotówkę reszty. Nie przejmując się dalej tą osobą, obsługiwałam inne stoły. Jednak patrzę a ta kobieta coś mówi do kierownika zmiany intensywnie gestykulując. Okazało się, że
Do restauracji przyszła bardzo specyficzna osoba - kobieta z bardzo widocznym zarostem. Zamówiła danie z menu dla dzieci, które kosztowało 12,95. Dała mi 14 złotych, a ja zaokrąglając wydałam jej złotówkę reszty. Nie przejmując się dalej tą osobą, obsługiwałam inne stoły. Jednak patrzę a ta kobieta coś mówi do kierownika zmiany intensywnie gestykulując. Okazało się, że
źródło: comment_ZmvAUFqPgmdEJWhtT5czlIenCF82kCcA.jpg
Pobierz