Wszyscy szkalują Hamiltona, że się nie zapytał o Maxa. Chciałabym przypomnieć, że Verstappen jako jedyny nie pytał o Grosjeana po wypadku w Bahrajnie, ponadto rzucił kilka ostrych słów w stronę Haasa. Każdy chce ostrej walki, krwi, kontaktów i emocji a z drugiej strony szkalują bo chłop ma rywala w dupie. Usłyszał Hamilton, że Maxiu wyszedł z bolidu i jedzie do szpitala to co miał zjechać do pitu i zakończyć wyścig? Jak Verstappen