Opowiem Wam dziś bardzo smutną opowieść. Opowieść o marzeniach, dążeniu do celu i o przeszkodach jakie w życiu czekają na każdego z nas. Sytuacja ma miejsce w 1994 roku. Będąc studentem czwartego roku na nieistotym wydziale nie wiodłem życia jak inni studenci. Owszem, mieszkałem w akademiku, chodziłem na wykłady, ćwiczenia i tak dalej. Jedyne co mnie rożniło od reszty to brak imprezowania. Ciągle namawiamy mówiłem że to strata czasu, pieniedzy i zdrowia.
Mirki coś dziwnego mi się stało z kontem google. Mam jakieś dwa dodatkowe telefony przypisane do niego.
Nigdy nie miałem Galaxy Ace 2. Do telefonu z Białorusi za to synchronizuje mi zdjęcia jakiejś małolatki (uprzedzam z góry że są tylko jakieś selfi i chyba jej starzy). Raz udało mi się namierzyć ten telefon menadżerem urządzeń ale nie mam screena i nie chciałem odrazu blokowac i wymazywać :) Teraz już nie mam dostępu.
Wszystkie posty wyrażają jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie mogą one służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
#torrent #torrenty