CienkiPPP
  • 4
Ehh, uwielbiam polską mentalność.

Mam z kolegami zespół, robimy u kumpla próby, max 2 razy w tygodniu po 2 godziny obecnie, w przyzwoitych godzinach (najpóźniej o 18:00). Czasami ja wpadam do kumpla, bo tam mam sprzęt sobie pobębnić, tak z 1,5h. Rodzicom kumpla to nie przeszkadza, bo to nie jest naprawdę jakieś wyrzeczenie poświęcić te max 4 godziny w tygodniu słuchania muzyki z piwnicy, tym bardziej że nawet nie muszą np. bardzo podgłaszać
  • 12
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
bez_spojlera
  • 2
@CienkiPPP: Sorry, ale jak dla mnie to Ty jesteś cebulakiem. Jakim prawem ktoś ma znosić wasze hałasowanie? Co z tego, że tylko dwie godziny, dwa razy w tygodniu? Może gość chce akurat czytać książkę w tym czasie? Chcecie sobie grać, to wynajmijcie salę.
  • Odpowiedz
bez_spojlera
  • 0
@kicioch: A z jakiej paki on ma do nich przychodzić? Gdyby ci goście byli dobrze wychowani, to zanim jeszcze zaczęli by próby, to sami połaziliby po sąsiadach i zebrali wywiad, czy komuś to nie będzie przeszkadzać.
  • Odpowiedz
bez_spojlera
  • 0
@kicioch: On nie musi do nikogo przychodzić i z nikim pertraktować. To kosztem jego wolności jakaś słaba kapela brzdęka na gitarach i n--------a na bębnach. Jeżeli przyjdę pod Twoje okno i będę przez cztery godz. w tygodniu ćwiczył przyśpiewki kibolskie, bo taki mam kaprys, to wykażesz się wyrozumiałością, cierpliwością i ogładą na tyle, żeby zejść i spokojnie do mnie przemówić, ze zachowuję się zbyt głośno? :)
  • Odpowiedz
bez_spojlera
  • 0
@Aberworthy: Zbyt wiele w tym prawdziwego, emocjonalnego strumienia świadomości... Takie teksty może spłodzić wyłącznie kobieta w histerycznym amoku, coś o tym wiem. Jeżeli to mistyfikacja, to jest mistrzowska :D
  • Odpowiedz
  • Kraków

Osiągnięcia