basi46
  • 4
@xdrcftvgy: chciałbym tak wierzyć... Niestety kilka lat temu po stracie bliskiej osoby przeszła mi tzw. bojaźń boża, czyli wpajanie od małego, że nawet kwestionowanie w myślach istnienia boga jest złe i zacząlem sam sobie zadawać pytania na temat istniena boga i szukać odpowiedzi np. w biblii. Efekt był taki, że logika i mózg wygrały.
Czemu ludzie nie wierzą w krasnoludki, przecież jest o nich tyle książek, a nie tylko jedna.
basi46
  • 0
@Student_AWAS: @Boroova: @ImperiumCienia:
Klawiatury numerycznej nie używam, stan jest bardzo dobry, a lapka będe głównie używał do neta, czasem jakis film, więc parametry by wystarczyły.
Wziąłem go z lombardu za 400PLN, w domu okazało się, że bateria #!$%@?, ale mam możliwość zwrotu i właśnie nie wiem.
Vavali
  • 927
Dobry wieczór,
z okazji zbliżających się Świąt, postanowiłem oddać komuś moją ulubioną książkową pozycję. :)

Trzy części Władcy Pierścieni w jednej książce.

Wysyłka do paczkomatu na mój koszt. Osobę wytypuję z plusujących w Wigilię. Zostaw jakiś komentarz. :) Wrzucam zdjęcie poglądowe, a prawdziwe wstawię jutro, bo teraz nie mogę. Powodzenia!

EDITION: zapraszam jutro zaintersowanych do obejrzenia książki z moich zdjęc.

#rozdajo #rozdaja #ksiazki #ksiazka #swieta
Pobierz
źródło: comment_1608501283qntaVvlWDM4W32wDnQL9rK.jpg
kaborecik
  • 925
Wasza najbardziej żenująca historia?
Ja kiedyś będąc na randce strasznie chciałam pierdnąć, i musiałam się bardzo powstrzymywać, więc zaczęłam się zamieniać w tykającą bombę. Zima, więc było ślisko i w pewnym momencie idąc na peron, poślizgnęłam się i zjechałam po schodach w między czasie głośno pierdząc na cały dworzec, że aż się ludzie oglądali.
Niebieski w szoku, ja zamiast grać dobrą minę do złej gry, to wstałam i zaczęłam #!$%@?ć przed nim
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

basi46
  • 11
Mirki, wczoraj było palone. Paliłem już szałwie jakieś 10 lat temu, ale podszedłem do tego jak do zwykłej bomby, bo małolat byłem. Jako, że została mi w pamięci, to zrobiłem drugie podejście już jako świadomy chłop. Ci co palili wiedzą, że nie da się opisać tripa, ale spróbuję...
Puściłem sobie Dubska-Nieosiągalne i leżąc w łóżku złapałem bucha z bonga. Po wypuszczeniu bylem już w innym miejscu, bez ciała, czułem się książką, której
Pobierz
źródło: comment_16047666481VZ426RZv9fRmfuyip8jBp.jpg
basi46
  • 3
Cóż, po drugim buchu, było podobnie, tyle, że leciałem tunelem w kierunku muzyki, a jak zbliżylem sie do wylotu usłyszałem głosy niewyraźne, ale zdałem sobie sprawę, że mnie oczekują. Jak byłem przy wylocie, to tunel jakby się zwężył i całego mnie oblepiał (ale przyjemnie) i starałem się z niego wyjść, bo już słyszałem ich głosy w stylu "no wreszcie jest!", miałem dziwne wrażenie, że bylem tam długo wyczekiwaną osobą. Najłatwiej mi to
basi46
  • 0
@Jakis_Leszek: czyli w skrócie nie przeszedłeś przez te drzwi?
Wydaje mi się, że lata indoktrynacji sprawiły, że mimo iż jestem ateistą, to wizja raju pozostała gdzieś w podświadomości tyle, że mózg nie potrafi go zwizualizować, wyobrazić sobie i pokazał mi tylko tyle ile jest w stanie, czyli to odczucie, że jestem tam oczekiwany itd.
basi46
  • 1
@Jakis_Leszek: ja mimo iż jestem ateistą, to zaciekawił mnie ten "raj", bo dosłownie czułem tam obecność " boga". Nie wiem jak to opisać, ale czułem, że jak wyjdę z pod fałd tego tunelu, to bede w miejscu wiecznego szczęścia. Jeszcze te głosy że już prawie jest! Ewidentnie się cieszyli, że przychodzę. Jak teraz tak pomyślałem, to może to jakieś głębokie wspomnienie z narodzin?
basi46
  • 0
@Jakis_Leszek:

Chyba przemilczę to. I nie bede nic sugerował, najlepiej jak sam ogarniesz

to...

Tak myśle, ze będzie najlepiej


Powiem tak, jakieś 7 lat temu miałem epizod psychozy, bo zycie sie tak ułożyło, że miałem już na wszystko #!$%@? i przesadzałem z różnymi mixami. Wspominam to troche właśnie jak psychodeliczny trip. Jednego wieczoru, poszedłem w hotelu do pokoju obok do takiego starszego zgredzika alkoholika - Adama (imie tez ma znaczenie), żeby
basi46
  • 1
@Jakis_Leszek: dokładnie o to, niby nic odkrywczego, ale dojście do tej świadomości tą drogą sprawia, że czuję, a może chce, zeby znaczyło to coś więcej, albo chociaż miało realny pozytywny wpływ na moje dalsze życie. Tyle, że ja już jakiś czas temu utraciłem tą dziecięcą radość życia.
Pamiętam, że wtedy w psychozie jak odwiedziłem siostrę z 2 letnim wtedy synkiem, to miałem wrażenie, że on jest najmądrzejszy z całej tej rodziny...
basi46
  • 0
@Jakis_Leszek: no mam podobne wnioski, ale caly czas jest niedosyt. Nawet ziomkowi, co mi to przywiózł (sam sie bał palić) powiedziałem, że nie obraziłbym się gdybym sie zawiesił na tej "fazie".
Próbowałem LSD, ale miałem chyba jakiś zwietrzały karton, bo zero. No i grzybki, lysiczka, ale po grzybach miałem tylko wizuale kolorowe i lekkie halucynacje nakladające sie na rzeczywistość. Zapomniałbym, ale kiedyś też trafiła mi się pixa za czasów małolata w
basi46
  • 0
@Jakis_Leszek: ano palę i zdaję sobie sprawę, że to w dużym stopniu zabija to cieszenie się z małych rzeczy niestety, ale można powiedzieć, że przeżyłem już w życiu wszystko co chciałem, a po tej psychozie można powiedzieć, że straciłem motywację do życia. Jedyne w sumie co ma dla mnie teraz sens to odmienne stany świadomości, bo to jedyna w sumie rzecz, która chyba mi się nie znudzi ;). Ktoś powie, że
basi46
  • 0
@Jakis_Leszek: Palę jakieś 15 lat, jakis rok temu zrobilem sobie półroczną przerwe, więc mniej więcej rozumiem o czym mówisz. Wraca motywacja itd, ale nie czułem się jakoś specjalnie lepiej przez te pół roku.
basi46
  • 11
Mirki, mieszkam z babką na wiosce, bo się nią zajmuje, i wczoraj telefon mi spadł z okna (bo trzymam dla zasiegu) wieczorem i huknął o rurę.
Dziś wieczorem babcia se przypomniała i pyta czy slyszalem jak coś huknęło w pol do 10, a ja ze nie. A ona, ze jakby coś w dach. I mnie naszedł szatañski pomysł, żeby co wieczôr o 21:37 #!$%@?ć w rure, aż babka pokojarzy fakty ( ͡

Green Bastard

Osiągnięcia