Dziennikarstwo sportowe w Polsce trzyma niezmiennie wysoki poziom. Właśnie sprzedawany jest jeden z największych polskich klubów w duży mieście a dziennikarze nie są w stanie nawet określić czy ten cały Ly Wanna istnieje. Jedyne co są w stanie przekazać to to co powie im ten Pietrowski. Wcześniej codziennie pisali głupoty typu CitiBank czy AON. Pomijam fakt że pod ich nosem przez kilka lat Wisła była rozgrabywana i rządząna przez bandyterke a oni
@grucki: Dziennikarze sportowi zajmują się na co dzień - uwaga - sportem. Czyli są od tego, żeby napisać kto w ostatniej kolejce kopnął prosto piłkę, a kto usiadł na ławce. Oczekiwanie, że w ciągu paru dni przemianują się na śledczych i prześwietlą jakiegoś człowieka z drugiego końca świata jest naiwnością.
#wislakrakow
Łubudubu łubudubu....