@Reezu: a nie no, jasne, żadna. tak samo jak nie ma różnicy czy po mieście jedziesz 20 czy 200- i tak możesz kogoś zabić. serio?
@pedros92: #!$%@?, czepiaj się bardziej szczegółów bo właśnie o to chodzi xD sens jest taki, żeby ograniczyć wychodzenie z domu w miarę możliwości, nie wierzę, że muszę to tłumaczyć.
@Reezu: czy naprawdę nie widzisz różnicy między koniecznością zrobienia zakupów a potrzebą pójścia na siłownię? :) bo ja już nie wiem czy to tak na serio czy trollujesz. nadal są czynne małe sklepy, nie ma potrzeby panikowania ale też lepiej się nie szlajać bez potrzeby- im szybciej się ogarniemy tym szybciej minie stan największego zagrożenia. i (nie)szanuję jak #!$%@?, że wjeżdża argument 'ludzie zachowują się debilnie to czemu ja nie
@Reezu: Misiu, ale to nie chodzi o to, żeby z kimś się o żarcie bić :) przejdzie pierwsza fala to kupisz żarcie na spokojnie (polecam małe sklepy, u mnie pod blokiem kasza i ryż nadal są na stanie), nie ma co po prostu bez potrzeby wychodzić z domu. nam teoretycznie mało grozi, ale trzeba pomyśleć o starszych osobach- ładując się na siłownię (i oczywiście w inne skupiska ludzi) ryzykujesz tym,
Śmiejemy się z ludzi że masowo wykupują produkty w sklepach i sieją panikę. Śmiejemy się że wykupują m.in papier toaletowy czy ręczniki papierowe. Lecz to wszystko ma drugie dno... Z tego co zauważyłem po rozmowach ludzi to po prostu większość nie boi się wirusa a po prostu tego że wszystko zacznie drożeć. Skoro dziś taki papier kosztuje 6 zł i jest tak ogromne zainteresowanie, to jutro może cena być już 8/9 zł...
@SeriousDude: dokładnie tak, dokupiłam dziś brakujące rzeczy (fakt, że część kupiłabym i bez korony bo w tesco fajne promki były) po to, żeby się za tydzień nie okazało, że ceny poszybują mega w górę bo warto zarobić na panice :/
Zastanawiam się, jaką drogę musiał przejść, czy też raczej - jak bardzo musiał nienawidzić japońskiej motoryzacji pewien kierowca ze Żnina w kujawsko-pomorskim - że ten biedny słoneczny robi za cierpowóz gdzieś na wsi w Liberii.
Swoją drogą producent polskich naklejek rejestracyjnych musi mieć jakąś tajną recepturę na turboklej. Nieraz już widziałem w najdalszych zakamarkach Afryki ledwo toczącego się gruza-Frankensteina z dumnie lśniącą w słońcu nalepką spod Radomska czy innej Mławy.
#wanderlust – tag z mojej ostatniej tułaczki po Afryce Zachodniej (oś Abidżan – Dakar), oraz innych opowiadanek i podróży.
Oglądam sobie #polsat news, a tam był materiał o kwarantannie w Policach. I wiecie jak się nazywa tamtejsza babka z sanepidu - Karina Tatarata . Normalnie tak śmiechłem, że aż wygooglowalem czy to prawda, bo myślałem że to jakiś śmieszek podpisał. A jednak nie - ona się tak nazywa :)
U mnie nie jest łatwo. Zostało mi już tylko 20 kartonów makaronu z biedry. Dzieci już nie chcą tego jeść, mówią że ich znajomi jedzą normalne jedzenie, ale nie łamię się. Żona chciała iść na zakupy... szalona! Ludzie to są naprawdę nieodpowiedzialni.
W razie czego będziemy jeść papier toaletowy. Kupiłem 300 rolek, teraz myślę czy nie za mało...
Szanowni Mircy i Mirabelkowie! Z okazji dziesiątej rocznicy otrzymania recepty na pierwsze benzodiazepiny i skierowania do szpitala z powodu #depresja, robię pierwsze w swoim życiu #rozdajo. Szybka ankieta pokazała, że chcecie niespodziewajkę. Obiecuję, że będzie to coś, co spowoduje uśmiech na twarzy zwycięzcy i bardzo się postaram! Będzie mi miło, jeśli zwycięzca po rozstaniu napisze mi kilka słów-zdań o swoich zainteresowaniach/sobie.
Zasady: plusik do wpisu (musi się uzbierać min. 100), w komentarzu link do dowolnego utworu. Ten, który będzie najbliżej mojego ulubionego/poruszy mnie - wygrywa. To może być rap, muzyka klasyczna, ambient, wszystko. Może poza Johnem Cagem i jego '4.33' ( ͡°͜ʖ͡°). Czas-start, koniec w sobotę o 11.11. Na przygotowanie paczki mam
#lodz #mikrokoksy #mirkokoksy #kfd #silownia #mcfit
źródło: comment_1584043879SpDifioYhCV4eu1lcO7pwn.jpg
Pobierz@pedros92: #!$%@?, czepiaj się bardziej szczegółów bo właśnie o to chodzi xD sens jest taki, żeby ograniczyć wychodzenie z domu w miarę możliwości, nie wierzę, że muszę to tłumaczyć.
nadal są czynne małe sklepy, nie ma potrzeby panikowania ale też lepiej się nie szlajać bez potrzeby- im szybciej się ogarniemy tym szybciej minie stan największego zagrożenia.
i (nie)szanuję jak #!$%@?, że wjeżdża argument 'ludzie zachowują się debilnie to czemu ja nie