W Polsce kibice dzielą się na trzy główne grupy: 1) faktyczni kibice - śledzą poczynania zawodników przez praktycznie cały rok, wiedzą gdzie grają, jak grają, znają ich możliwości, dają dużą dawkę wsparcia dla grających, rozumieją porażki, widzą błędy, cieszą się ze zwycięstw.
2) typowy sezonowiec - kibicuje bo jest jakas wieksza impreza i zna parę nazwisk i być może klubów, informacje na temat zawodników czerpie z nagłówków które gdzieś kiedyś widział. Ogólnie zadowolony z tego że grają, za bardzo się nie grzeje gdy przegrają, również dopinguje i cieszy się że zwycięstwa, ale tak po prostu, bo wygrali.
3) Janusz kibicowania - g---o wie, oczekuje cudów, przy najbliższym sygnale porażki staje się największym hejterem zawodników, uwielbia rzucać mięsem bezpodstawnie, bo może
Jakis mirek obeznany w vanilli? W wowa zaczalem grac od tbc a z racji tego ze jutro startuje nowy server na lights hope to fajnie byloby obadac temat przed otwarciem globala. Mam dylemat kogo wybrac, zastanawiam sie nad lotrzykiem i magiem, szukam czegos do krecenia dobrych cyferek w pve ale zeby w pvp tez dawac rade. Slyszalem ze warrior byl potworem w tamtych czasach ale jakos nigdy mnie do niego nie ciagnelo
@ZvvK: nie wiem co tam napisales, horda nick lontor jakby co. Dobilem 10 i cbyba sobie na dzis daruje bo meczace jest tysiac osob na startowej miejscowce xd
@kroje_warzywa_ziemniakiem: wlasnie sie zorientowalem ze zostaly 2 tyg a nie miesiac wiec to co mowisz moze byc bardziej niz mozliwe xD @venomik: no podstaw jak sie poruszac bez piruetow i innych tancy na glowie
jak ktoś szuka świeżaka na lato, to polecam ten zapach z całego serca. jeszcze nigdy nie dostałem tylu komplementów w takim krótkim czasie, faceci w pracy pytają się co to za zapach bo jest zajebisty, na każdej domówce albo spotkaniu ze znajomymi co najmniej kilka różowych rzuca tekst co tak ładnie pachnie a najlepsza sytuacja była kilka dni temu jak stałem przy barze i czekałem na p--o a kolega wylatuje do mnie z tekstem
jakaś d------a cię wącha
ja się odwracam i rzeczywiście jakaś różowa stoi za mną i mnie wącha xD Dodatkowo cena jest śmieszna, ja wyłapałem tester 100ml za 130zł, zapach czuć do 2-3 godzin jak to świeżak więc aplikuje też na ubrania i trzyma zdecydowanie lepiej, polecam przelewać do mniejszych atomizerów bo raz że zawsze można się dopryskać a dwa, że ten oryginalny zraszacz czy jak to się zwie daje dosyć mocną chmurę i połowa potrafi polecieć w eter. Na pewno nie skończy się na jednej butelce i myślę że to będzie u mnie obowiązkowa pozycja na wakacje.
@Wypieracz: zapach proszku do prania. Nic dziwnego że zbierasz komplementy, każdy lubi jak się pachnie świeżo i czysto. Generalnie to słaby zapach i nie warty tych pieniędzy. Trwałość na mnie na poziomie 3-4h. Kupowałem 2 razy i zawsze koniec końców odsprzedawałem butelki
@wojuturek: ta, miałem flaszkę sprzed 2015 roku i to był killer. Otwarcie kręciło w nosie motzno, potem piękna reforma i trwałość z 7-8h zrobiła się 2-3h. Sprzedałem flachę 200ml (batch z maja 2017) po zrobieniu 50ml. Wykluczam nieoryginalny flakon albo "zmęczenie nosa". Obecnie mam klon VPH w postaci ZARA Collection A, w cenie 100ml i dorwałem 3x100ml także szczerze polecam :) https://www.fragrantica.com/perfume/Zara/A-Collection-47402.html
1) faktyczni kibice - śledzą poczynania zawodników przez praktycznie cały rok, wiedzą gdzie grają, jak grają, znają ich możliwości, dają dużą dawkę wsparcia dla grających, rozumieją porażki, widzą błędy, cieszą się ze zwycięstw.
2) typowy sezonowiec - kibicuje bo jest jakas wieksza impreza i zna parę nazwisk i być może klubów, informacje na temat zawodników czerpie z nagłówków które gdzieś kiedyś widział. Ogólnie zadowolony z tego że grają, za bardzo się nie grzeje gdy przegrają, również dopinguje i cieszy się że zwycięstwa, ale tak po prostu, bo wygrali.
3) Janusz kibicowania - g---o wie, oczekuje cudów, przy najbliższym sygnale porażki staje się największym hejterem zawodników, uwielbia rzucać mięsem bezpodstawnie, bo może