Czas na #mmamatekboskich. Dziś "Częstochowska" VS "Ostrobramska" Pierwsza nie dała się Szwedom, druga Rosjanom. Obie zawodniczki więc reprezentują wyjątkowo wysoką formę. W komentarzy plusujemy zwycięzcę. #bekazkatoli #glupiewykopowezabawy
Wielkie kłamstwo zakończone tragedią – historia Dee Dee i Gypsy Blanchard
Gdy 17-letni Ron dowiedział się, że jego 24-letnia dziewczyna Dee Dee zaszła w ciążę, postanowił stanąć na wysokości zadania i ożenić się z nią. Wkrótce na świat przyszła ich zdrowa i śliczna córeczka Gypsy. Niestety gdy dziecko miało zaledwie 3 miesiące, Dee Dee oświadczyła swojemu mężowi, że ich córka cierpi na bezdech senny i potrzebuje aparatury kontrolującej jej oddychanie. Kobieta pracowała jako pomoc pielęgniarki, a więc miała pewną znajomość chorób i ich symptomów. Małżeństwo wkrótce rozpadło się, a Dee Dee przyznano wyłączne prawo do opieki nad córką.
Mimo początkowych problemów ze zdrowiem, Gypsy rosła na silną i żywiołową dziewczynkę. Wszystko zmieniło się, gdy miała 8 lat i zaczęła mieć problemy dosłownie z całym ciałem. Dziewczynka zachorowała na białaczkę, dystrofię mięśniową, zaburzenia widzenia i słuchu, padaczkę i astmę. Zaczęła poruszać się na wózku inwalidzkim, a jedzenie i leki musiały być jej podawane przez rurkę. Co więcej, Gypsy była opóźniona intelektualnie i w wieku 15 lat miała mentalność 10-latki. Według matki nie było szans, aby dziewczynka dożyła swoich 20 urodzin.
Cześć Mireczki z #bialystok ( ͡º͜ʖ͡º) Prawdopodobnie za jakiś czas będę przeprowadzać się do waszego miasta, w związku z tym chciałam się zapytać, jak wygląda u was rynek pracy? Ogólnie jestem z branży medycznej, ale wiem jak ciężko dostać jest pracę po takich studiach, np w szpitalu, dlatego rozglądam się za czymkolwiek, przynajmniej narazie. Gdzie warto złożyć cv? niestety do call center się nie
@Damianowski: w sumie szkoda, że przed czelendżem nie zrobiłeś sobie podstawowych wyników krwi z aspatem i alatem. By sprawdzić czy faktycznie wątroba jakoś zareagowała na studniową konsumpcję XD
Ci co oddają krew to też raczysko o którym się nie mówi za dużo bo cel w sobie mimo powodów jest dobry. Jednak warto powiedzieć jak jest w rzeczywistości. Większość idzie oddać krew, aby mieć wolny dzień w pracy. Oddanie krwi szczególnie dla tych co robią to często to jak się wysikać, nie czują się osłabieni czy źle i cały dzień mają potem do wykorzystania dla siebie. Ostatnio moja kobieta pytała swojego
@Gasquet: oddaję krew od pięciu lat i nigdy, powtarzam, NIGDY nie wzięłam z tego powodu L4 zawsze odkładałam to na sobotę lub niedzielę, kiedy na mieście ustawiają się krwiobusy. I to właśnie dlatego, że dzień do końca jest zmarnowany (muszę odespać itd.), więc nie wrzucaj wszystkich do jednego wora
W komentarzy plusujemy zwycięzcę.
#bekazkatoli #glupiewykopowezabawy
źródło: comment_Yd0ABHrxQZUfBRj0940gxaWiwbvuy377.jpg
Pobierz