Pijcie (albo i nie pijcie) kompot z randomką z internetu, mireczki i mirabelki, bo dostałam niespodziewany, ale jak najbardziej zasłużony awans w #pracbaza. Mam taki zaciesz, że zaraz mnie rozniesie (。◕‿‿◕。) (i jakąś dziwną potrzebę atencji z tej radości)
Normalnie wiedziałabym, że jestem na drodze do awansu, a tu cisza i nagle to. Komisja była podobno jednomyślna, a wszyscy koledzy na liście feedbackowej byli
@DelPierdo: cel żaden, starszemu panu się chyba noga powinęła - tak zgaduję. Albo chciał uderzyć z przytupem i timing był zły, poszło z opóźnieniem w nogi zamiast wcześniej w rękę ;)
@notdot: setny? :) Jak oglądam Gilberta, to zawsze mam z tylu głowy parafrazę takiego cytatu: "One of the codes I live my life by is that my [game] should be in no way noteworthy. But then again, not so unnoteworthy as to be, in itself, noteworthy." - no taki wypisz wymaluj styl gry Gilberta, meh trochę.
Mhhmm, czy Reanne ma w kontrakcie, że meczów Alimenciarza nie tyka? Widać ją w studiu z Jimmym, jutro Allen gra... tak z babskiej ciekawości pytam, czy akurat wypadnie, że jej nie będzie, czy wchodzi na antenę bez problemu full profeska. #snooker
Dzień dobry Tak patrzę na drabinkę i jest spora szansa, że Ronald i Marula spotkają się w finale UK, fajnie by było...patrzeć, jak Mareczek dostaje po tyłku ( ͡°͜ʖ͡°) Przypomniał mi się ten filmik - żadne to "fantastic insights" w technikę Ronalda, ale jak chłop powiedział, tak zrobił i wyszło pięknie 乁(♥ʖ̯♥)ㄏ W filmie są nawet flashbacki zdruzgotanego Mareczka,
@PanCylinder: ale gdzie do mnie z groźbami, PanieCylinder ;) Proszę powiedzieć Mareczkowi, że jakby miał talent jak Ronald, to nie musiałby się uciekać do psychologicznych gierek i tyle ¯\_(ツ)_/¯ I to nie tak, że Mareczka nie lubię aż tak bardzo, ale jednak wolę Ronalda :D
Dziwne pytanie co do snookerowych Azjatów - też macie tak, że jak grają dwa Chińczyki to oglądacie bez polotu, albo nie oglądacie w ogóle? Oprócz Dinga (wiadomo), Fu i Yanka nie mogę się przemóc, żeby odpalić transmisję. Nawet jak jest Europa vs jeden Chińczyk czasem. Ci młodsi Chińcycy, których się ostatnio tyle naprodukowało, to trochę jak z taśmy: poker face, gra średnio-ok, ale bez fajerwerków. Może to kwestia bariery językowej, że tej
Może baba jestem, że potrzebuję "emocjonalnego zaangażowania" xD
@Vdeh: W takim razie jak chyba też jestem babą. xD Mnie też nużą mecze między chińczykami chociaż grają zupełnie poprawnie. Brak mi tego czegoś. Już wolałem chyba nawet ostatni mecz Selbiego z Craigiem gdzie mi się od tych błędów żyć odechciewało. Ale to chociaż było jakieś. A co do bariery językowej to i tak i nie. Faktycznie ciężko mi ich polubić kiedy ledwo
@ZygmuntZygmuntowski: bo taki Tepczaja ma fantazję, potrafi walnąć takie uderzenie że szczena opada. Fu jebnie 147 w disajderze. A reszta chińczyków wyjdzie powbija "kulki", wygra albo i nie. Mecz do zapomnienia.
Nie będę cierpieć sama i nie jest mi przykro, że zaśmiecam tag. Czujcie tę żenadę:
Pudło Neila na wózku do środka. [Grzesiu]: Po takim uderzeniu można stać się bohaterem, albo można stać się... ...jakiego słowa tutaj użyć… …. [Jarek]: Kozłem ofiarnym swojej naiwności ;) [Grzesiu]: …można stać się…nie wiem…strusiem... który schował właśnie głowę w piasek…
Grzesiuuuu ;( No nie można zamilknąć ani na sekundę, co nie? ( ಠ_ಠ)
@Vdeh @PanCylinder : "Przyszedł klient do restauracji i pyta - »czy są pierogi?« Kelner mu mówi, że są. Klient mówi - »to poproszę zupę«. Taka to była sytuacja"
~ Księga Proroka Biernadsjasza, List do Mareczkan 14:7
Normalnie wiedziałabym, że jestem na drodze do awansu, a tu cisza i nagle to. Komisja była podobno jednomyślna, a wszyscy koledzy na liście feedbackowej byli
gratulacje, za te 100zl wiecej kup sobie dobre wino.
Chyba kurła obowiązków