#anonimowemirkowyznania Chciałbym zerwać z dziewczyną, ale nie wiem jak. To nie jest pierwszy związek, mam to już za sobą, ale teraz jest inaczej. Poznałem parę lat temu cudowną kobietę, ładna, inteligentna, oczytana, nawet potrafiła zrobić mi śniadanie, gdy wstawałem o 5 rano do pracy, a później szła spać czekając na swój własny budzik. Problem jest taki, że zwyczajnie nie zgrywamy się ze sobą. Ja mam luźne podejście do życia, szczęście ponad pieniądz,
#anonimowemirkowyznania Pytanie raczej do tych, co wyszli z przegrywu. Czy jest jakiś sposób, żeby pozbyć się uczucia, że na coś w życiu nie zasługujemy? Że nie zasługuję na uczucie drugiej osoby i na jej towarzystwo, więc odrzucam propozycje wspólnego wyjścia i stopniowo zrywam z nią kontakt. Bo ona jest taka wspaniała a ja jestem nikim, sprawiłbym jej tylko przykrość swoją obecnością. Albo, że nie zasługuję na szczęście, więc odrzucam wszystkie okazje do
@AnonimoweMirkoWyznania: Myślę że warto znaleźć rzecz, w którą jest się dobry i ją rozwijać. Potem sobie stawiać powoli wyzwania i probować. Badać reakcje i wyciągać wnioski. Przy dobrym towarzystwie możesz się otworzyć
Wydaje mi się, że kluczem do wyjścia z tzw przegrywu jest po prostu docenić swoją wartość. Trochę wiary w siebie. Jest to ciekawy proces bo jak raz zaskoczy to potem dzieje się to automatycznie. Przegrywowie operują z takim poczuciem, że są kiepscy do dupy, na pewno żadna dziewczyna ich nie chce itd. I będąc w takim systemie myślowym, autentycznie się tak uważa i uznaje się to z
Ale jestem przybity i tak #!$%@? nie chce mi się już zyc... Po ponad pol roku brania escitalopram i sulpiryd leki ni #!$%@? juz nie dzialaja chyba je rzucam nie chce mi sie ich juz brac.... Za miesiac wizyta u psychiatry... Mam 22 lata nie mam studiow nie studiuje nie mam pracy jestem taka #!$%@? na nic nie mam sil i ochoty.... #!$%@? jak patrze na kasjerki jak pikaja w te produkty
W sumie to mi wystarczy już spojrzeć na dziewczynę i wiem jak będzie, pierwsze przelotne spotkanie oczu, uśmiech, potem krótka rozmowa, zaproszenie na kawę. Zgodziła się! Świetnie, jest postęp, nadzieja zaczyna w moim ciele zaczyna tworzyc różne scenariusze. Przebiega pierwsze spotkanie, jest świetnie, dogadujemy się, śmiejemy, sluchamy podobnej muzyki, lubimy podobne filmy. Wracam do domu, piszemy ze sobą codziennie, wysyłam jej piosenki o miłości, odpisuje ze piękne, kolejne spotkania a ja zaczynam
@Please_Remember: Miałem tak samo. Nawet o wiele bardziej toksyczne związki. I powiem Ci że rozumiem doskonale. Ale postaraj się to olać. Wiem, że to trudne ale koniecznie. Bardziej pragmatyczne podejście się przyda. Bo emocje Cię wykończą. A tacy ludzi będą Ci dawać rękę po tu by pociągnąć w dół. Więc zostaw to co nie było nigdy dla Ciebie. Nic nie stracisz, a najcenniejsze jest to co masz w sobie. Pewnie ludzie
Chciałbym zerwać z dziewczyną, ale nie wiem jak. To nie jest pierwszy związek, mam to już za sobą, ale teraz jest inaczej. Poznałem parę lat temu cudowną kobietę, ładna, inteligentna, oczytana, nawet potrafiła zrobić mi śniadanie, gdy wstawałem o 5 rano do pracy, a później szła spać czekając na swój własny budzik. Problem jest taki, że zwyczajnie nie zgrywamy się ze sobą. Ja mam luźne podejście do życia, szczęście ponad pieniądz,