Wpis z mikrobloga

Ale jestem przybity i tak #!$%@? nie chce mi się już zyc... Po ponad pol roku brania escitalopram i sulpiryd leki ni #!$%@? juz nie dzialaja chyba je rzucam nie chce mi sie ich juz brac.... Za miesiac wizyta u psychiatry...
Mam 22 lata nie mam studiow nie studiuje nie mam pracy jestem taka #!$%@? na nic nie mam sil i ochoty....
#!$%@? jak patrze na kasjerki jak pikaja w te produkty to wtedy mam taka mysl i blokade ze za nic bym takiej pracy nie mogl robić.
Jak znowu widze przez szyby w roznych kawiarniach obsluge jak tak milo goszcza klienta: no #!$%@? tez w takim czyms robilem 2 miesiące i inni w pracy sie ze mnie smiali ze ponuro podchodze do klienta ale inaczej nie umialem i ta praca tak wyssysala zycie...
Stoje w tak martwym punkcie nawet nie chce mi sie nic zmieniac wystarczy ze widze na fb / z rozmow ze inni sie pną coraz wyzej oni maja wygrywać zycie ja mam przegrywać.

W ogóle to juz dawno bym popelnil samobójstwo gdybym nie mial 7 letniej siostry. Nie chce zeby miala traume w dzieciństwie :/.

Jeszcze ta #!$%@? derealizacja ktora mnie meczy juz od 6.5lat!! Do tego uczucie ze ktos mnie sledzi chociaż po lekach to troche ustepuje
#depresja #samobojstwo #konieczycia
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@The_Deep_One 6 lat derealizacja a taka deprecha jakos od poczatku tego roku bylem u psychologa 6 lat temu ale rzuciłem to teraz mam skierowanie na terapie ale wszedzie terminy na minimum rok ;d a do psychiatry chodzę wlasciwie juz tylko po leki
  • Odpowiedz