@Szaklak: tylko szlachetni Paladyni a nie jakieś brudne ścierwo buntowniczo-najemnicze. Zamknąć ich w górniczej dolinie i zobaczymy jak bez dostaw grogu będą żyli, jakby ich za morde nie trzymali Paladyni to by się tam jak w RPA syf zrobił. I w ogóle, gdyby nie spali na magicznej rudzie, to by dawno z głodu pozdychali.
Ksiądz, tuż przed drogą krzyżową, dowiedział się, że musi pojechać do chorego udzielić ostatniego sakramentu. Postanowił, że to tylko chwilka, i że nabożeństwo poprowadzi kościelny. No i zaczęło się. Ksiądz, widząc że kościelny sobie nieźle radzi spokojnie pojechał do chorego. Ale wyjazd przedłużył się. W końcu ksiądz wraca, słucha:
@Szaklak: Nie, w ogóle znieczulenia natura nie brała po uwagę. A szok pourazowy, sprawiający że nie czujemy np. złamania otwartego ręki (sam doświadczyłem) czy wielu innych okropnych zdarzeń to wcale nie jest swego rodzaju znieczulenie.