typiara z okładki technopolu 300 sudoku to jedyna bliska mi obecnie osoba i dzięki temu mam do niej tak dużo szacunku że nawet nie dorysowałam jej monobrwi czy innych wąsów
Nostalgia jest męcząca, mając te 18 20 lat wiedziałem, że jako piwniczak muszę ruszyć dupę i zacząć wyciskać z życia ile wlezie, wychodziłem gdzie popadnie, jakieś juwenalia, koncerty, woodstocki, kluby, plenery, akademiki, ogólnie mnóstwo spierdotripow, dużo z nich samemu, i chyba przekazałem sobie jakąś wiadomość z przyszłości, bo naprawdę to były dobre czasy i cieszę się że wychodziłem bez wymówek, że nie ma z kim itd. Cieszę się, że zażyłem choć trochę młodzieńczego życia.
Z drugiej strony mocno za tym tęsknię i zastanawiam się czy warto było smakować tego owocu, skoro teraz mi go tak brakuje. Podchodząc pod 30 z jednej strony powinno się już zakładać rodzinę, a z drugiej to ma się ochotę wrócić do #!$%@? i posiadania we wszystko #!$%@?, ehh. Nigdy nie chciałem stać się typowym dorosłym i mam wrażenie, że nigdy nie będę mieć takiego mindsetu. Brakuje mi wrażeń w życiu, a perspektywa życia w monotonii mnie zabija, co zresztą się dzieje już od wielu lat. Chciałbym zapętlic swoje życie w takim wieku 15-30 lat. I to nie jest tak, że mając 30 człowiek czuje się stary. Jest się dalej młodym, ale po prostu coraz bardziej odczuwa się płynący czas. Mając takie 18 nawet o tym nie myślisz, bo masz w #!$%@?ę czasu przed sobą.
Kiedyś nie rozumiałem co ludzie #!$%@?ą mówiąc, że życie jest krótkie. Ale naprawdę jest #!$%@? krótkie. Niedawno babcia lvl ponad 80 pokazywała zdjęcia z młodości. Jakoś mnie to uderzyło. Zawsze babcie miałem za... Babcię. A ona kiedyś przeżywała swoją młodość. Ciężko mi to pojąć.
@LatajacyJeczmien: Też tak. Ostatnio się zorientowałem, że w pogoni za "rozwojem" a może w próbie stanie się "wystyrczającym" zapomniałem żyć... Trzymaj się tam anon eh
Powodem, dla którego większość schodów w średniowiecznych zamkach była niezwykle wąska i "kręcąca się" w kierunku zgodnym z ruchem wiru, jest:
Ponieważ średniowieczne meliny budowano głównie jako miejsce czytania antygony, a schody projektowano w taki sposób, aby utrudniać ciemiężnicom przedostanie się na górę.
Większość pioterów była praworęczna, a stary pijany broniący miał przewagę przed stojącym gówniarzem #!$%@?, ponieważ ci stojący niżej musieli robić niezgrabne zamachy aby uderzyć przeciwnika u góry, nieuchronnie narażając się przy tym na atak spuchą z góry. Spiralne schody zgodne z ruchem wskazówek zegara umożliwiały również staremu wykorzystanie wewnętrznej ściany jako podparcie po #!$%@? 10 kustoszy mocnych i umożliwienie im łatwego wymachiwania spuchą bez przeszkadzania przez krzywiznę planety ziemi.
SIEMA MORDY. Razem z ziomkiem myślimy wystartować z projektem, w którym będziemy wspólnie z wami TWORZYĆ HISTORIĘ!! Zaczynamy od energola, którego zakup wspomoże budowę spucholandu. TO WY będziecie mieć 10% decyzji jak będzie wyglądał spucholand. 2 lata opracowywaliśmy recepturę smaku a nad logiem siedziało 2137 grafików każdy 88 godzin. Niedługo wystartuje loteria w której do wygrania będzie prawdziwa spucha. Pozdro i z fartem.
@odyn88 mordo kasa się nie liczy. Te pieniądze i tak wrócą do was w postaci nagrody na loterii. Mordo tworzymy historię. Niedługo Czerna puszka z białą Spuchą.
@NotYetDefined: jednym ze skutków ubocznych stosowania marihuany, zwłaszcza u osób u których już występuje paranoja, jest właśnie paranoja. natomiast nie po wszystkich odmianach, indiki rzadziej mają tą tendencję. gdy paranoja utrzymuje się jako objaw w twoim życiu przyzwyczajasz się do niej i zaczynasz uznawać za równie nieszkodliwą i fałszywą co np. ideacje samobójcze czy obsesyjne myśli, natomiast przy stosowaniu konopii jej wystąpienie może być wyznacznikiem tego jak bardzo wysoko jesteś,
No tak, Filipiak nie żyje. Pan wie, miał Comarcha, miał miliony, był całym profesorem... I nie żyje. A ja nie mam nic i mam w dodatku na jutro do opłacenia fakturę na tysiąc złotych i ratę kredytu, ale ja żyję! Pan Bóg jest dobry, Pan Bóg jest bardzo dobry #pdk #filipiak #comarch
@Kamokamo: Poznałem JF osobiście 10 lat temu na pewnym raucie, na który trafiłem zupełnie przypadkiem. I tu pozwolę sobie przytoczyć pewien dowcip: Nowo przybyły kapłan prowadzi pogrzeb, a że jako nie zna zmarłego pyta czy ktoś z obecnych może coś dobrego powiedzieć o zmarłym, cisza. Ponawia prośbę, cisza. W końcu mówi: - Kochani, ja tu jestem nowy proszę powiedzcie cokolwiek dobrego o zmarłym!. Po chwili, gdzieś z tyłu rozlega się
@a_nic: A nie mozna tak w ramach magii swiat i prezentowzaorac te cale Teams? Takiego badziewia to jeszcze nie widzialem. A kaza w robocie z tego korzystac. Dramat.