#anonimowemirkowyznania Mirasy i Mirabelki doradźcie, proszę. Przez ostatnie półtora miesiąca używałem head&shoulders a zmian w ilości łupieżu zero - był i jest go tyle samo. Nie mam jakichśtam super przetłuszczających się włosów, nie mam czerwonego naskórka, ale czasem swędzi mnie głowa. Jak dbać o taką skórę, jaki szampon polecacie, żeby pozbyć się łupieżu? Powiem szczerze, że borykam się z tym już od dłuższego czasu, pomaga mycie głowy codziennie rano, ale nie tędy
@AnonimoweMirkoWyznania: polecam Selsun Blue, mój tata i brat mają duży problem i bardzo im pomaga, z takich znanych to jeszcze Nizoral. Tylko są droższe niż zwykły szampon i dostępne w aptekach, ale plus taki, że potem wystarczy użyć np. raz na tydzień.
Zachęcona odzewem pod ostatnim #pokazwlosy zapraszam na mój pierwszy wpis z włosową wiedzą. Uwagi i pytania mile widziane, to będę wiedziała, jak podejść do kolejnych tematów i czy to w ogóle jest logiczne i czy się na mirko nadaje. Na pytania będę odpowiadała tutaj, jak macie włosowe a nie o olejowanie, to też spoko!
Olejowanie włosów to metoda dla różowych i niebieskich pasków, nie ma, że tylko kobiety.
@wwwlosy_pl ok, czyli przed myciem nie olejowac, tylko razem z odżywka? Czy wtedy też trzymam olej na głowie razem z odżywka i splukuje po czasie? W tym czasie włosy trzymać np w takim plastikowym czepku? Przepraszam za takie głupie pytania być może, początkująca jestem :)
mirki, jak przechowywać ser grana padano? kupiłam duży zapakowany kawałek i chciałam użyć tylko trochę, co zrobić z resztą? zawinąć w coś, zamknąć w pojemniczku czy po prostu włożyć bez żadnego przykrycia do lodówki? #gotujzwykopem
@Madlen_: najlepiej to zawiń w papier śniadaniowy - wtedy zeschnie, ale ostatecznie i tak będzie dobry jak się go zetrze i rozpuści, a jak spakujesz w coś foliowego, to spleśnieje.
Jak już wspominamy Gnidę, pamięta ktoś takiego użytkownika jak Vivo? Biznesmen o złotym sercu, autor tagu # historieprywaciarza i źródło takiej mądrości życiowej, że jego inspirujące wpisy można było czytać jednym tchem.
Nagle, ni stąd, ni zowąd, napisał, że został mu tydzień życia i chciałby się pożegnać. Bez echa, po cichu, po prostu usunął konto. Po kilku dniach dostaliśmy od kogoś informację, że zmarł. Do dzisiaj żadna z mirkowych spraw mną tak
#anonimowemirkowyznania Czy to prawda, że za parę lat będziemy żałowali bardziej tych rzeczy, których nie zrobiliśmy niż tych, które zrobiliśmy...?
26 lat here, moi znajomi, przyjaciele, dziewczyna w podobnym wieku +/- 2 lata myślą już o ślubach, dzieciach, mieszkaniach... A ja chcę wyjechać na wyjazd studencki do USA do gównoroboty, świetnie się bawić, zarobić hajs a potem spróbować wyjechać na roczną wizę pracowniczą do Australii. Tak po prostu spakować się i pojechać.
@AnonimoweMirkoWyznania: trochę późno sobie ten wyjazd studencki wymyśliliście, przecież mieliście na to wszystkie wakacje gdy byliście na początkowym etapie studiów. Teraz to sam wybierz co jest dla Ciebie ważniejsze, czy wyjazd i przygoda, czy może ona, bo ciężko wam pewnie będzie oddzielnie tyle czasu.
@AnonimoweMirkoWyznania 10-15 tys. W&T?! Ja bylam dwa lata temu w Alexandrii pod Waszyngtonem, jako ratownik. Na wyjazd wydalam 4k razem (przelot w dwie strony, opłacenie kursu i kasa dla organizacji plus troche gotowki na poczatek). Potem spokojnie to odrobilam, kupilam duzo rzeczy, zwiedzalam dwa tygodnie Stany i jeszcze przywiozlam ok 1,5 tys. zl.
@AnonimoweMirkoWyznania: Ogólnie to super przygoda była, te całe W&T i polecam z całego serca, choć szkoda, że serio nie pojechaliście jak był na to bardzo odpowiedni czas (teraz nie jest ofc za późno, ale sam widzisz jakie są problemy). Ja serio wydałam tyle ile napisałam wyżej, pożyczyłam od rodziców kasę, ale im oddałam z tego co zarobiłam. Byłam po 2 roku studiów. Wyjazd wymaga trochę odwagi, ale jest super. Świetne doświadczenie,
@FairPlay: serio tyle kosztuje sama opłata za program? No ja jak wyjechałam, to zrobiliśmy tak, że od razu aplikowaliśmy do tej firmy zajmującej się organizowaniem ratowników dla W&T i płaciłam im 600zł, 400 zł za kurs. Czyli trochę obeszliśmy system, ale nie wiedziałam, że to aż tyle oficjalną drogą. Niecałe 2k za bilety, brałam ze sobą tylko 400$. Tylko wtedy dolar był po 3,10.
Me lvl 25, magister prawa zatrudniony w kancelari na gębę za 600zl na miesiąc. Pracuje po minimum 10h dziennie pisząc od rana do nocy pisma procesowe lub mając spotkania z klientami. Z jednej strony super bo gdziekolwiek indziej robiłbym kawę a nie spotykał się sam na sam z klientem ale pi razy drzwi 3 zł za godzinę to juz jest niewolnictwo. I ciul ze za regulaminy lub umowy
@AnonimoweMirkoWyznania: Może rozważ przeprowadzkę do Warszawy, ja jestem na 5 roku i akurat nie pracuję już w kancelarii, bo nie chcę, ale moi znajomi tak i nikt tak mało nie zarabia. Nie dostaje się kokosów, ale 2000-2500 spokojnie, z magistrem to pewnie i więcej. Za darmo to tylko na 1 roku pracowałam w kancy, potem już zawsze za pieniądze.