#anonimowemirkowyznania
Czy są tutaj jakieś Mirki, które leczyły lub leczą diastemę?
Mam 18 lat i diastemę. Kilka lat temu nosiłem aparat nocny (nie wiem czy tak to się nazywa, ale no zakładałem go tylko na noc), jednak nie przynosił pozytywnych zmian i ortodonta powiedział, że pozostaje aparat stały i operacja. Pamiętam, że zostałem wtedy odsunięty od tego pomysłu usuwania przez rodzinę (no w zasadzie to nie miałem zbyt dużo do gadania), nawciskali mi jakichś kitów, że niektórzy aktorzy też tak mają, a nawet specjalnie sobie robią, że modne itp. No ogólnie, powiedzmy pogodziłem się z tym, że to mam i stało się to dla mnie normalne. Zmieniło się to jednak jakoś niecały rok temu, gdy zaczęło mi to przeszkadzać. Czuję się zwyczajnie głupio, gdy się uśmiecham, ze świadomością posiadania tej przerwy. Zapomniałem wspomnieć, że dotychczas nie wiedziałem jak ta choroba się nazywa. Pewnego wieczoru z ciekawości przeszukałem google i znalazłem właśnie diastemę - przerwę pomiędzy zębami, która może być powiązana z krzywą szczęką (ja mam dolną część lekko cofniętą do tyłu a górną do przodu, więc dolne zęby przeważnie mam zakryte przez górne) i wadą wymowy (którą też niestety posiadam i zawsze mi przeszkadzała, ale nie wiedziałem od czego to bo mimo ćwiczeń była niewielka poprawa). Aktualna sytuacja na świecie nie za bardzo pozwala mi się swobodnie wybrać do lekarza i wypytać o wszystko, dlatego postanowiłem zapytać tutaj. Ktoś leczył lub leczy w moim wieku (albo będąc nawet starszym)? Czy jest szansa, że po pozbyciu się tej przerwy i skorygowaniu przy tym szczęki (bo zakładam, że to też się da aparatem stałym?) przestanę być smutnym posiadaczem wady wymowy? Jak mniej więcej wygląda taka operacja? Jakie są koszty całego leczenia (jak dobrze pamiętam to aparat stały to nie są tanie rzeczy, więc nie wiem czy będę miał możliwość, aby go sobie sprawić już teraz...)? Bo rozumiem, że wszystko załatwię u ortodonty?
Z góry dzięki za pomoc. Miłego dnia. :)
Czy są tutaj jakieś Mirki, które leczyły lub leczą diastemę?
Mam 18 lat i diastemę. Kilka lat temu nosiłem aparat nocny (nie wiem czy tak to się nazywa, ale no zakładałem go tylko na noc), jednak nie przynosił pozytywnych zmian i ortodonta powiedział, że pozostaje aparat stały i operacja. Pamiętam, że zostałem wtedy odsunięty od tego pomysłu usuwania przez rodzinę (no w zasadzie to nie miałem zbyt dużo do gadania), nawciskali mi jakichś kitów, że niektórzy aktorzy też tak mają, a nawet specjalnie sobie robią, że modne itp. No ogólnie, powiedzmy pogodziłem się z tym, że to mam i stało się to dla mnie normalne. Zmieniło się to jednak jakoś niecały rok temu, gdy zaczęło mi to przeszkadzać. Czuję się zwyczajnie głupio, gdy się uśmiecham, ze świadomością posiadania tej przerwy. Zapomniałem wspomnieć, że dotychczas nie wiedziałem jak ta choroba się nazywa. Pewnego wieczoru z ciekawości przeszukałem google i znalazłem właśnie diastemę - przerwę pomiędzy zębami, która może być powiązana z krzywą szczęką (ja mam dolną część lekko cofniętą do tyłu a górną do przodu, więc dolne zęby przeważnie mam zakryte przez górne) i wadą wymowy (którą też niestety posiadam i zawsze mi przeszkadzała, ale nie wiedziałem od czego to bo mimo ćwiczeń była niewielka poprawa). Aktualna sytuacja na świecie nie za bardzo pozwala mi się swobodnie wybrać do lekarza i wypytać o wszystko, dlatego postanowiłem zapytać tutaj. Ktoś leczył lub leczy w moim wieku (albo będąc nawet starszym)? Czy jest szansa, że po pozbyciu się tej przerwy i skorygowaniu przy tym szczęki (bo zakładam, że to też się da aparatem stałym?) przestanę być smutnym posiadaczem wady wymowy? Jak mniej więcej wygląda taka operacja? Jakie są koszty całego leczenia (jak dobrze pamiętam to aparat stały to nie są tanie rzeczy, więc nie wiem czy będę miał możliwość, aby go sobie sprawić już teraz...)? Bo rozumiem, że wszystko załatwię u ortodonty?
Z góry dzięki za pomoc. Miłego dnia. :)
#rowerowyrownik #ruszwroclaw