@RoadToEnd : to ja dla równowagi powiem, że kiedy grałem na stojaku to nie chciało mi się go rozkładać i składać za każdym razem. Efekt był taki, że albo zawalał mieszkanie, kiedy nie został złożony po ostatnim graniu, albo myślałem żeby pograć, ale... znowu trzeba wszystko rozkładać :) To wszystko niby nie zajmuje dużo czasu, ale jednak. Trzeba wyciągnąć, ustawić, podłączyć, niby nic wielkiego, ale się schodzi. Na stole masz kółko
@chuckd: mam obok kompa kawałem miejsca na niego, kwestia będzie tylko go lekko przesunąć, tak czy tak potwierdzam lenistwo! nawet z przesunięciem kawałek w bok może doskwierać :D a oprócz stojaka muszę dokupić jeszcze dodatkowo mocowanie do uchwytu na zmianę biegów, to może być trudne i przesądzić o stole,
Kurs 3 godziny. Z pod warszawskiej miejscowości na Plac Defilad i s powrotem, na placu defilad przerwa na gorzką czekoladę i parę buchów z epapierosa. Cała wycieczka inicjatywą, po ciężkim dniu w pracy. Przy okazji, po drodze kupiłem palto rowerowe, co by nie moknąć, po całości, w następnych kursach.
skończyło mi się piwo, były 4, co dalej, bo spać mi się nie chce, takie trochę, głowa chce a ciało odmawia posłuszeństwa, co robić? może znajdzie się jakiś znafca
@RoadToEnd: Masz dwa wyjścia: 1. Iść spać. Jutro będziesz z tego wyboru bardzo zadowolony. 2. Iść po nowe piwa. Będziesz zadowolony z tego wyboru przez kolejne 2 godziny, ale jutro będziesz zły do wieczora. Decyzja należy do Ciebie.
#pilkanozna