@Elec: szkoda mi dziecka i naiwnie uważam, że człowiek może się zmienić, ale zirytowała mnie psychoterapeutka (po 1. ona nic ciekawego wnoszącego nie mówi, a dwa zrównuje takie rzeczy co mnie wkurzyło i się zastanawiam czy to 'profesjonalne' z jej strony czy sama ma jakieś swoje historie
zartujesz? robisz to bo boisz sie kolejnej zdrady. Po za tym w zwiazku nie powinno byc zadnych tajemnic i powinienes miec swobodny dostep do jej telefonu.
@RelaniU: też uważam że nie powinno być żądnych tajemnic, że o 'prywatność w związku' walczą ci co coś planują (nawet jeśli podświadomie zostawiają sobie furtkę)
@obywatelw: właśnie się nad tym zastanawiam mocno, bo anirozmowy z nią nie są jakoś odkrywcze - większość to powtarzanie po mnie , czy podsumwoanie moich emocji ale nic jako jakieś rozwiązanie, ale dawałem jej szansę ale z tym porównaniem mnie już striggerowała
zależy jak wyglądała ta zdrada i jak dobrze znasz swoją partnerkę, w dzisiejszych czasach to możliwy zakres zaczyna się od wpadki w pierwszy dzień znajomości
@BiauekRemover: wielomiesięczne rozmowy za moimi plecami, wysyłanie pikantnych zdjęć, nocne wideorozmowy, zapraszanie do siebie gdy mnie nie ma (nie wiem czy się ostatecznie spotkali), a po skonfrontowaniu, przysięgała, że tak nie jest zaprzeczała temu, a później gdy powiedziałem, że widziałem wiadomości to i tak coś
@andre_van_danswijk: dziękuję za komentarz, dla mnie właśnie dziecko jest ważne i rozrywa mi serce gdy myślę, że nie miałoby pełnej rodziny, stabilnego gruntu (tak to osobiście widzę), chociaż wg terapeutki rozstanie nie wpływa źle na dziecko, a tylko rozstanie z kłótniami, manipulacjami itp
albo bait, albo ta psychoterapeutka zamienila sie łbem ze smietnikiem.
Pick one
@Issac: nie bait, ja się zastanawiam czy ona mnie baituje, bo póki co 1800zł wydane, a nie czuję by coś pomagało (psychiatra powiedział bym za szybko nie rezygnował, więc daję jej szansę), ale tym porównaniem mnie strigerrowała
czy to psycholog czy psychoterapeuta? Które spotkanie? Kontrakt był? Jaki nurt? Dużo zależności żeby ocenić co tam się wydarzyło. Jeżeli to psychoterapeutka to być może postanowiła wykorzystać jedno z narzędzi które ma Cię wprowadzić w taki stan. Popatrz gdzie jesteś i gdzie sie dzielisz tym co stało się w gabinecie. Jeżeli kontrakt był a powinien, to raczej zakłada że wrócisz by wszystko sprostować przed zerwaniem terapii. Najrozsądniej to powiedzieć jej że poczułeś
@siedze-na-antresoli: jeśli jest małe to trzeba się rozejść i dogadać opiekę. Problem jest jak dzieci są rozumne i przeżywają takie rozstanie bardziej niż dorośłi.
Dziękuję wszystkim za opinie, są dla mnie przydatne, ale pozostaje sporo do przemyślenia. Nie rezygnuję z tej terapii (jeszcze) pójdę na kolejną i skonfrontuję przemyślenia i wtedy podejmę decyzję.
@Kapitan_Pudenda: najpierw miała powiadomienia widoczne nawet przy zablokowanym telefonie (bez brania telefonu było widać), widziałem, że jakiś koleś dość często pisze, a później zmieniła ustawienia telefonu by nie było widocznych powiadomień jak telefon sobie leży na stole, a później typ obudził nas o 8 rano dzwoniąc, ale nie odebrała, a gdy powiedziałem, że napiszę do niego co chciał z jej telefonu to spanikowała
@deton24: no właśnie podobnie pomyślałem, jakiś absurd
@RelaniU: też uważam że nie powinno być żądnych tajemnic, że o 'prywatność w związku' walczą ci co coś planują (nawet jeśli podświadomie zostawiają sobie furtkę)
@siedze-na-antresoli: ja bym dał telefon, może patrzeć na wszystko, dla mnie tak wiązek powinien wyglądać - żadnych tajemnic
@obywatelw: właśnie się nad tym zastanawiam mocno, bo anirozmowy z nią nie są jakoś odkrywcze - większość to powtarzanie po mnie , czy podsumwoanie moich emocji ale nic jako jakieś rozwiązanie, ale dawałem jej szansę ale z tym porównaniem mnie już striggerowała
@BiauekRemover: wielomiesięczne rozmowy za moimi plecami, wysyłanie pikantnych zdjęć, nocne wideorozmowy, zapraszanie do siebie gdy mnie nie ma (nie wiem czy się ostatecznie spotkali), a po skonfrontowaniu, przysięgała, że tak nie jest zaprzeczała temu, a później gdy powiedziałem, że widziałem wiadomości to i tak coś
@Issac: nie bait, ja się zastanawiam czy ona mnie baituje, bo póki co 1800zł wydane, a nie czuję by coś pomagało (psychiatra powiedział bym za szybko nie rezygnował, więc daję jej szansę), ale tym porównaniem mnie strigerrowała
@bedejutro: już za późno, kocham dzieciaczka
@Kotiki_to_nie_foki: wybaczyć próbuję sam, ze względu na dziecko
@Radkovich: najwidoczniej czasem rzeczywistość wygląda jak zarzutka
@or4nge: 4 lata