Lubię wracać tam, gdzie byłem już Pod ten balkon pełen pnących róż Na uliczki te znajome tak Do znajomych drzwi Pukać myśląc, czy Czy nie stanie w nich czasami ta dziewczyna z warkoczami
Rok 2000. Masz 18 lat i pół roku prawko. Poszedłeś do samochodu słuchać chwilami szumiącego nocnego radia twojego taty w którym leci kultowy utwór "bo tutaj jest jak jest", 5-letniego Audi 80 z silnikiem benzynowym 1.8. W tle słychać stukot deszczu bijącego w karoserię. U boku twoja nastoletnia dziewczyna i całe życie przed tobą.
Pod ten balkon pełen pnących róż
Na uliczki te znajome tak
Do znajomych drzwi
Pukać myśląc, czy
Czy nie stanie w nich czasami ta dziewczyna z warkoczami