Jako człowieka dołuje mnie to, że żyje w jakimś posranym kosmosie, wśród miliardów gwiazd, galaktyk, planet czy innych obiektów kosmicznych, codziennie widzę świat tak duży, że umysłem tego nie umiemy pojąć, żyjąc ze świadomością, że nigdy nie będzie mi dane być na innej planecie, w innej galaktyce, nigdy nie dowiem czy gdzieś tam w innej galaktyce nie toczą się wojny niczym z gwiezdnych wojen ani nigdy nie poznam 0,1 % tego świata!