Telewizja, radio, spółki skarbu państwa- jeden i ten sam scenariusz. Chciałbym, żeby w końcu aspekty merytoryczne zaczęły odgrywać rolę, a nie to, z której strony wieje wiatr zmian politycznych. Gdybym kierował się preferencjami politycznymi swoich pracownikow, a nie ich umiejętnościami, to z miejsca musiałbym zwolnić połowę tych, z którymi mi nie po drodze jeśli chodzi o upodobania. Zanim bym znalazł kogoś równie dobrego, to straciłbym nieefektywnie czas i zasoby. Niestety, tak to