Dzięki za bardzo ciepłe przyjęcie mojej poprzedniej pracy. Kompletnie się tego nie spodziewałem idąc spać! Zrobiło mi to dzień. :) A to moja przedostatnia praca. Chciałem na swój sposób ująć temat presji jaką sami sobie stwarzamy i która często nas przez to przygniata. Kolorystyka trochę ciemniejsza niż zawsze. Dalej surrealistycznie. A ja po 11 godzinach nocki właśnie wróciłem do domu i zaraz zawijam spać. Ach to życie, miłego dnia Mireczki.
Jak coś
Jak coś























Temat którego boję się ruszać, ale o który mnie prosiliście. Na początek:
Wszyscy odpowiadacie sami przed sobą, przed drugą osobą, rodzinami swoimi i swoich partnerów oraz przed prawem, część może przed Bogiem. Jak coś pójdzie nie tak, to wiedzcie, że Was ostrzegałem. To dosłowne igranie ze śmiercią. Równie bezpieczne jest przekraczanie granicy między Koreami bez paszportu, organizacja maratonu na polu minowym, albo próba przeleżenia na torach pod jadącym pociągiem. Szanse na
źródło: comment_W2p17eHncYTptoQ7J0YOBvWUG0fx3dZ3.jpg
Pobierz