tyrytyty
tyrytyty
Skończyłem dziś klikać w #stalker shadow of chernobyl i stwierdzam że szkoda że skończyła się era gdzie developerzy tworzyli własne silniki. Poruszanie się w 16 letnim xray engine na którym to chodzi, obok 25letniego goldsourca to jest kosmos (na plus) w porównaniu do tych dzisiejszych kińczykengine 4/5 na którym działa (#!$%@?) 3/4 gier w żadnej z których nie czujesz jakbyś miał faktyczną kontrolę nad postacią, tylko się jakby ślizgasz/dryfujesz. Jedynie drabiny wkurzają